Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
WiÄ™cej  ›
23.04.2024 23 kwietnia 2024

Przemysł energochłonny obawia się utraty konkurencyjności z powodu rosnących obciążeń

   Powrót       16 maja 2018       Energia   

Rosnące obciążenia finansowe, związane m.in. z kosztami energii, cenami uprawnień do uprawnień CO2 i regulacjami prawnymi, prowadzą do utraty konkurencyjności przemysłu energochłonnego w Polsce - wskazują przedstawiciele branż, które zużywają do produkcji dużą ilość energii.

Przyszłość i bariery w rozwoju przemysłu energochłonnego w Polsce były we wtorek tematem jednej z debat trwającego w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w której uczestniczyli m.in. przedstawiciele hutnictwa, przemysłu cementowego, papierniczego i wydobywczego. Właśnie w tych branżach, podobnie jak np. w przemyśle chemicznym, największy jest udział energii w kosztach produkcji.
Uczestnicy debaty wskazywali, że wysokie koszty elektryczności są dziś kulą u nogi polskiego przemysłu energochłonnego. Argumentowali, że obecnie - wobec niemal trzykrotnego wzrostu w ciągu roku ceny uprawnień do emisji CO2 - energia elektryczna jest dla tego przemysłu w Polsce o ponad 60 proc. droższa niż w Niemczech. Według przytoczonych prognoz, w niedalekiej perspektywie może to być nawet ponad dwa razy drożej niż u zachodniego sąsiada.

Rozwiązano rządowy Zespół ds. Przemysłów Energochłonnych

- Brak skutecznych działań, mających na celu wyrównanie szans polskiego przemysłu, spowoduje trwałą utratę jego konkurencyjności, a w konsekwencji stopniowe wygaszanie i przenoszenie za granicę krajowej produkcji - ocenił prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) w Katowicach Stefan Dzienniak. Jego zdaniem "tak poważna sytuacja wymaga pilnych działań rządu, mających na celu stworzenie spójnej polityki przemysłowej i ujęcie w niej przemysłów energochłonnych". Środowisko hutnicze zwraca uwagę, że w wyniku rekonstrukcji rządu rozwiązał się rządowy Zespół ds. Przemysłów Energochłonnych, obecnie więc problemy tego sektora gospodarki nie są systematycznie dyskutowane, zaś przemysł energochłonny ma być obciążany kolejnymi opłatami i kosztami regulacyjnymi, przede wszystkim na rzecz energetyki.

Chodzi np. o tzw. opłatę mocową, z której pokrywane będą koszty rynku mocy. Hutnicy wyliczyli, że oznaczałoby to dodatkowy koszt kilkudziesięciu zł do każdej megawatogodziny nabywanej energii elektrycznej. W ustawie przewidziana jest ulga dla podmiotów energochłonnych, ale - według prezesa Dzienniaka - nawet z jej uwzględnieniem, ceny wzrosną. Na razie jednak ulg nie wprowadzono - możliwość ich zastosowania w przyszłości zależy od odrębnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie zgodności pomocy publicznej z rynkiem wewnętrznym, o co polski rząd na razie nie wystąpił. - Tym, co budzi nasze ogromne obawy, jest fakt, że do chwili obecnej nie została jeszcze nawet rozpoczęta procedura notyfikacji tej ulgi - powiedział prezes Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław SA Bogusław Ochab.

Wysokie koszty energii w Polsce

Uczestnicy wtorkowej dyskusji są zdania, że wysokie koszty energii - wyższe niż w innych krajach - są obecnie zagrożeniem dla przemysłu energochłonnego w Polsce. Wysoki poziom kosztów w Polsce wynika m.in. z różnic w cenach energii na rynku hurtowym, co jest konsekwencją ograniczeń w swobodnym handlu energią elektryczną. Sytuacji nie poprawia też odmienne traktowanie firm energochłonnych, które w innych krajach zwolnione są z większości kosztów regulacyjnych. W Polsce - jak mówiono podczas debaty - sukcesywnie wprowadza się kolejne takie koszty.

Sytuację pogarsza także ostatni wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla i towarzyszący im wzrost cen energii elektrycznej. Ceny uprawnień na ostatniej aukcji osiągnęły poziom 13,92 euro, podczas gdy średnia cena na aukcjach w pierwszej połowie 2017 r. wynosiła 4,75 euro. W tym samym czasie energia elektryczna w kontraktach na dostawę w kolejnym roku wzrosła z ok. 165 do ok. 200 zł za megawatogodzinę.

Według raportu firmy doradczej EY, przemysł energochłonny generuje i wspiera w Polsce ponad 10 proc. wartości dodanej brutto ogółem. - Realizacja negatywnego scenariusza dla tego przemysłu będzie ogromnym ciosem dla całej krajowej gospodarki"- ocenił prezes Dzienniak.

UE nie dostosowuje wymagań do miksu energetycznego państw

Uczestnicząca w dyskusji europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska, która w Parlamencie Europejskim pracuje m.in. w komisji środowiska, zauważyła, że trudno rozpatrywać sytuację polskiego przemysłu energochłonnego w oderwaniu od europejskiej polityki klimatycznej. Wiśniewska podkreśliła, że UE nie różnicuje w ustalaniu wymagań klimatycznych zróżnicowanego miksu energetycznego państw członkowskich. - Dla wszystkich wymagania są jednakowe, ale miksy energetyczne są różne. My mamy miks energetyczny energochłonny, bo oparty na węglu, w związku z tym mamy bardzo ciężkie do udźwignięcia wymogi związane z emisjami - powiedziała parlamentarzystka. Oceniła, że Niemcy stać na dotowanie energii elektrycznej dla przemysłu, zaś Polska nie ma takich możliwości finansowych. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Konkluzje Rady Europejskiej. Na tapecie nowy ład i suwerenność energetyczna (22 kwietnia 2024)Zielińska: transformacja to nie wygaszanie, ale szansa na rozwój (05 kwietnia 2024)Ponad 100 mld euro na zieloną transformację w latach 2021-2027. Jak działa polityka spójności (02 kwietnia 2024)67 tys. nowych kotłów węglowych w latach 2021-2023. Raport o transformacji budynków w Polsce (29 marca 2024)Planujemy działania, które wpłyną na wykorzystanie biometanu do celów transportowych (20 marca 2024)
©Teraz Åšrodowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony