Podczas środowego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce posłowie rozmawiali na temat prawnych sposobów wyeliminowania z ruchu drogowego pojazdów niespełniających wymogów emisyjnych, w szczególności pojazdów z silnikiem Diesla z usuniętymi filtrami cząstek stałych – DPF (ang. diesel particulate filter). Z dyskusji wynika, że kluczowe dla rozwiązania problemu są stacje kontroli pojazdów, ale niemała rola przypada również policji oraz wojewódzkim inspektorom transportu drogowego. Pomimo trudności operacyjnych i braku wyposażenia kontrolerom udało się tylko w tym roku zatrzymać ponad 4 tys. dowodów rejestracyjnych. – Służby kontrolne sprawdzają stan techniczny pojazdów, ale tylko wstępnie. W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń pojazd i tak kierowany jest do stacji kontrolowania w celu dokładnego zbadania, czy może być dopuszczony do ruchu – zwraca uwagę Bogdan Olesiak, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Jest lepiej, ale nadal nad kreską
Korzystanie z samochodów ze zużytym albo wyciętym filtrem cząstek stałych jest w Polce nagminne, na co zwracał wielokrotnie uwagę Instytut Transportu Samochodowego (ITS). Wspomniany we wstępie filtr cząstek stałych (DPF) jest montowany w układach wydechowych silników wysokoprężnych i benzynowych, oczyszczając gazy spalinowe z cząstek sadzy i popiołu. Silnik działający bez niego generuje znaczące ilości zanieczyszczeń, co przyczynia się do obniżenia jakości powietrza. Problem dotyczy w szczególności obszarów miejskich i aglomeracji, gdzie emisje z transportu stanowią nawet 50 proc. łącznej emisji pyłów PM10. – Notorycznie przekraczane są też normy NOx. Co prawda mamy w tym zakresie systematyczny spadek, ale nadal ten poziom jest ciągle za wysoki – mówi Marek Haliniak, Główny Inspektor Ochrony Środowiska.
Stacje kontroli w centrum uwagi
Diagnoza sytuacji to jedno, ale zdaniem posłów najwyższa pora znaleźć odpowiedzi na pojawiające się w tym zakresie pytania. Część problemów ma zdaniem resortu infrastruktury rozwiązać przedstawiony jeszcze w marcu projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw(1). Szczegółowo opisana przez nas tutaj nowela zakłada m.in. regularne wizytacje stacji kontroli pojazdów przed ich zatwierdzeniem, przeprowadzanie doraźnych kontroli sprawdzających, a także utrudniony dostęp do zawodu diagnosty. – Po kontroli drogowej pojazd i tak kierowany jest na stację kontroli. Dlatego ich rola jest tak ważna – podkreśla Bogdan Olesiak. Kolejnym z rozważanych przez uczestników posiedzenia wariantem było obniżenie dopuszczalnych w ruchu drogowym norm emisyjności pojazdów. Na drodze stają jednak przepisy europejskiego jednolitego rynku. Pojazd dopuszczony do ruchu w jakimkolwiek państwie członkowskim nie powinien być bowiem „z góry” z niego wyłączony w jakimkolwiek innym państwie. Uczestnicy spotkania zgodzili się jednak co do tego, że niezależnie w jakim modelu, kwestia monitorowania spalin powinna zostać ostatecznie wyjaśniona.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik
Przypisy
1/ Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustawhttp://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12290511/12382565/12382566/dokument247774.pdf