Jak podkreślił Frerot, obecnie niecała połowa światowej populacji mieszka w miastach - to 3 mld osób na 6 do 7 mld na całym świecie. Przewiduje się, że w ciągu 30 lat te proporcje się dramatycznie zmienią i dwie trzecie ludzi będzie mieszkać w miastach, co będzie stanowiło 6 mld osób na 9 do 10 mld całkowitej populacji. Szef Veolii zwrócił uwagę, że sytuacja, w której na małej przestrzeni mieszka dwa razy więcej ludzi, niesie ze sobą poważne zagrożenia, z którymi będzie musiał poradzić sobie przemysł.
- W zdecydowanej większości przypadków chodzi o kurczącą się ilość zasobów różnego rodzaju. Myślę tu m.in. o wodzie, energii, surowcach pierwotnych. Drugim problemem są zanieczyszczenia, ponieważ zwiększają się one wraz z koncentracją ludzi na małej przestrzeni. Po trzecie chodzi o solidarność - dwa razy więcej mieszkańców miast oznacza dwa razy więcej ubóstwa, na które trzeba znaleźć rozwiązanie. Należy stworzyć odpowiednie usługi, szczególnie dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Czwarty problem odnosi się do rosnącej podatności na różnego rodzaju problemy i konieczności zwiększenia odporności na gwałtowne zdarzenia, takie jak katastrofy naturalne - tłumaczył Frerot.
Zagospodarowanie ścieków i odpadów
W ocenie szefa Veolii, kluczową rolę w przyszłości będzie też pełnić zagospodarowanie ścieków i odpadów, które w ramach gospodarki o obiegu zamkniętym będą efektywnie wykorzystywane zarówno do produkcji czystej wody, jak i energii. Zastosowanie ma tu znaleźć technologia odzysku wody ze ścieków wytwarzanych przez mieszkańców. - Woda jest zbyt droga, aby korzystać z niej jednorazowo. W związku z tym trzeba jak najwięcejścieków podłączać do wspólnych sieci w celu ich oczyszczenia i ponownego wykorzystania w systemie. Technologie do tego już istnieją. Ten rodzaj recyklingu jest bardzo skuteczny - zaznaczył Frerot. Dodał, że rozwiązanie to stanowi alternatywę dla procesu odsalania wodymorskiej, która jest droższa i wymaga większych nakładów energii. W związku z tym wymaga dopracowania - ocenił. Według niego rozwiązania i diagnozy dotyczące wody mają zastosowanie również w sektorze energetycznym.
- Dużo energii w miastach jest traconej i niewykorzystywanej. Ciepło wytwarzają np. serwerownie lub urządzenia elektryczne w centrach handlowych czy obiektach użyteczności publicznej. Może ono posłużyć do ogrzania innych miejsc. W miastach są też ścieki, które zawsze mają stałą temperaturę (około 12 stopni Celsjusza). Również je, dzięki zastosowaniu pomp ciepła, można wykorzystać do ogrzania budynków - wskazał rozmówca PAP.
Konieczność zagospodarowania biogazu
W rozmowie z PAP Frerot zwrócił uwagę na konieczność zagospodarowania biogazu, który po oczyszczeniu również może posłużyć do produkcji energii elektrycznej. - Jako sposób zagospodarowania odpadów może on stanowić alternatywę dla surowców kopalnych, przyczyniając się do wdrażania gospodarki o obiegu zamkniętym - dodał. Jednocześnie ocenił, że w przyszłości będziemy mieli do czynienia z miksem zróżnicowanych źródeł energii odnawialnej.
- Dzięki inteligentnym systemom zarządzania będziemy mogli dostosować źródła i wolumeny produkcji do zapotrzebowania w danym miejscu. Będzie to energia pochodząca zarówno z ciepłowni, jak i paneli umieszczonych na dachach budynków, a także z energii odpadowej i geotermalnej - powiedział. Zwrócił też uwagę, że wraz z rozwojem elektromobilności będzie można sięgać po baterie samochodowe i wykorzystać je jako istotny element sieci składowania zasobów energetycznych. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.