Dobrze zorganizowana polityka energetyczna poza oczywistą kwestią ochrony klimatu, wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo energetyczne, zależność od importu paliw, a także zapewni nowe miejsca pracy – mówili eksperci w czwartek podczas konferencji pt. “Możliwości wynikające z zielonej transformacji energetycznej Polski” .
Przerysowane prognozy zużycia energii i rozwój technologii
Jak oceniał Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju, praktycznie wszystkie prognozy zużycia energii prezentowane przez poszczególne rządy są przerysowane. - One są przerysowane po to, by można było budować jak najwięcej nowych mocy – mówił. Jak podkreślał, budowę efektywnej polityki energetycznej należy rozpocząć od myślenia o możliwych oszczędnościach, a nie budowie nowych instalacji.
Zdaniem ekspertów szansy na oszczędności energetyczne doszukiwać się można m.in. w rozwoju technologii z zakresu termomodernizacji, ciepłownictwa czy elektromobilności. - Transformacja paliwowa i technologiczna źródeł wytwórczych w kierunku odnawialnych źródeł energii będzie początkowo procesem kapitałochłonnym, ale doprowadzi do trwałego obniżenia kosztów, emisji i zależności od importu paliw. Jeśli chcemy dążyć do taniej energii, to obecnie jedynym wyjściem jest energia odnawialna - wyjaśnił Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Tworzenie nowych miejsc pracy
Zdaniem Wiśniewskiego transformacja energetyczna powinna opierać się na lokalnych zasobach energetycznych, a także skupiać się na stworzeniu nowych miejsc pracy, które pozwoliłby zaabsorbować pracowników sektora węglowego. – Należy jednocześnie stymulować rozwój branż innowacyjnych, poprawiać konkurencyjność polskiej gospodarki oraz podnieść jakość życia i przestrzeni miejskiej – podkreślał.
Debata publiczna wokół PEP 2040
- Nie ma wątpliwości, że koniec 2018 r. wprowadził nową dynamikę do debaty o polityce energetycznej i klimacie – mówił prof. Jan Popczyk, elektroenergetyk, b. prezes PSE, analityk i ekspert energetyki rozproszonej i transformacji gospodarki, odnosząc się do rządowej propozycji Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r. (PEP 2040). – Ta dzisiejsza debata musi mówić o mechanizmach, głównie mechanizmach rynkowych – dodał. Jak podkreślał, osiągnięcie w 2050 r. gospodarki zeroemisyjnej nie wymaga ogromnej polityki klimatycznej, a jedynie podejścia ekonomicznego.
35, 40, czy może 50 proc. OZE w miksie?
Partia Zieloni przygotowała tzw. 11 założeń – wyzwań, na jakie powinna odpowiadać polityka energetyczna polski. Wśród zaprezentowanych przez dr Miłosławę Stępień z Partii założeń wymieniano zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Według Zielonych udział OZE powinien oscylować na poziomie około 35 do 40 proc. w roku 2030r. Nowoczesna z kolei w swoich założeniach projektu polityki energetycznej(1) proponuje, by w 2035 r. udział odnawialnych źródeł energii w produkcji elektryczności wynosił 50 proc. Swój projekt przygotowało również PSL(2). Jak mówią politycy Stronnictwa, opiera się on na trzech filarach: tani prąd, czyste powietrze i bezpieczeństwo energetyczne.
Projekt PEP 2040 konsultowany będzie do 15 stycznia br., cały dokument gotowy ma być nie wcześniej niż pod koniec marca.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska
Przypisy
1/ PAP o projekcie autorstwa Nowoczesnej:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/6115-nowoczesna.pdf2/ PAP o projekcie autorstwa PSL:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/6115-PSL.pdf