Na ulice Rzeszowa wyruszyło w czwartek 10 autobusów elektrycznych. To pierwsze takie autobusy w mieście. Łączny koszt ich zakupu to 30,2 mln zł. - Kupiliśmy 10 autobusów elektrycznych. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest, by było ich 100, by wyeliminować wszystkie te autobusy, które zatruwają powietrze - zaznaczył w czwartek na konferencji prasowej prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
15 minut ładowania
Autobusy napędzane są dwoma silnikami elektrycznymi o mocy po 125 kW. Energia magazynowana jest w trzech akumulatorach litowo-tytanowych wykonanych w technologii high power o pojemności 29,2 kW każdy. Pojazdy wyposażone są w złącza do ładowania tzw. wolnego, które wykonuje się na stacji ładowania na zajezdni autobusowej. Czas wolnego ładowania to około 180 minut. Autobusy mają także możliwość ładowania tzw. szybkiego. Na dachu autobusu znajdują się tzw. odbiorniki mocy, które przekazują energię do akumulatorów. Czas takiego ładowania to 10-15 minut.
Będą kolejne stacje ładowania
W Rzeszowie znajdują się obecnie dwie stacje ładowania: na jednej są dwa stanowiska do szybkiego ładowania, na drugiej 10 do wolnego. W planach jest budowa kolejnych pięciu stacji szybkiego ładowania. Pojemność magazynów energii używanej do napędu silnika autobusów zapewnia wykonanie minimum dwóch pełnych kursów na jednej z linii, bez konieczności doładowania energii, w każdych warunkach atmosferycznych i z wykorzystaniem wszystkich urządzeń znajdujących się na pokładzie autobusu.
Koszt zakupu 10 autobusów elektrycznych to 30,2 mln zł, z czego 85 proc. pochodzi ze środków unijnych. Koszt jednego pojazdu to 2,5 mln zł. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.