NFOŚiGW pracuje nad kolejną edycją programu ws. usuwania azbestu. Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn, apeluje o uruchomienie środków, umożliwiających do 100 proc. dofinansowania. Na lutowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorzadu Terytorialnego wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawił informację dotyczącą naboru wniosków w ramach Programu Priorytetowego „Usuwanie wyrobów zawierających azbest” na rok 2019.
- Do narodowego funduszu wpłynęło pismo konwentu prezesów wojewódzkich funduszy, żeby uruchomić nabór w 2019 r. Narodowy fundusz jest przed dopracowaniem formuły realizacji tego wspólnego programu – powiedział Dariusz Bąk, wiceprezes zarządu NFOŚiGW.
Program realizowany jest od kilku lat
Program usuwania azbestu jest realizowany w NFOŚiGW od kilku lat. Ostatnia edycja ogłoszona była w 2015 roku z budżetem 32 mln zł. NFOŚ realizuje program we współpracy z wojewódzkimi funduszami - narodowy fundusz dofinansowuje działania w wysokości 50 proc kosztów kwalifikowanych, a wojewódzkie fundusze - nie mniej niż 35 proc. Pozostałą cześć mogą uzupełniać gminy. - Tę [wspólną] formułę będziemy proponować konwentowi prezesów wojewódzkich funduszy do realizacji kolejnej edycji programu priorytetowego dotyczącego usuwania wyrobów zawierających azbest. Będzie to już czwarty ogólnopolski program realizowany przez narodowy fundusz i wojewódzkie fundusze - podkreślił Dariusz Bąk. - Jest do ustalenia przez zarząd NFOŚiGW szczegółowy harmonogram realizacji tego programu – zaznaczył.
Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn, apelował o jak najszybsze uruchomienie programu. - W poprzednich latach 2015-2016 dofinansowanie do zdjęcia i utylizacji materiałów zawierających azbest wynosiło 100 proc. kosztów. W ubiegłym roku było to już na poziomie 70 proc., a w tym roku, póki co, WFOŚiGW w Toruniu proponuje dofinansowanie w wysokości 50 proc. – wyliczał samorządowiec. - Wnioskuję o to, (…) żeby można było dofinansować do 100 proc. kosztów zdjęcia i utylizacji azbestu. Doskonale wiemy, że największe koszty generuje zakup i instalacja nowego pokrycia dachowego – powiedział.
Jak podkreślił, program jest szczególnie ważny dla obszarów wiejskich, gdzie w latach 70. i 80. bardzo dużo stodół, obór, chlewni było pokrywane eternitami z azbestem.
Dotychczasowe środki nie były w pełni wykorzystywane
- Oczywiście poddamy analizie po raz kolejny ten program, zarówno harmonogram, jak i formułę jego wdrażania – zapewnił Dariusz Bąk z NFOŚiGW. Jak jednak zaznaczył, dotychczas środki na usuwanie azbestu nie były w pełni wykorzystywane. - Rzadko wykonanie roczne budżetu, który przewidywał narodowy fundusz, przekraczało 50 proc. Nawet [program] ogłoszony w II poł 2017 r. w związku z nawałnicami został wykorzystany przy planowanym budżecie 20 mln zł - na poziomie 3 mln zł – wskazał. - Apeluję, żeby samorządy - w przypadku gdy program się pojawi - dołożyły starań, by te środki wykorzystywać - dodał.
Podkreślił, że NFOŚiGW może dofinansowywać usunięcie i utylizację azbestu, ale nie może dopłacać do wymiany pokryć dachowych.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.