Jednym z kluczowych celów przyjętego w ubiegłym tygodniu przez rząd projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz niektórych innych ustaw(1) jest wdrożenie przepisów unijnej dyrektywy w sprawie redukcji emisji dwutlenku siarki, tlenków azotu i pyłu drobnego (NEC). Nowe przepisy dotyczą ponadto handlu emisjami CO2 po 2020 r. Lektura uzasadnienia oraz Oceny Skutków Regulacji przynosi jednak kilka alarmujących informacji. Wygląda na to, że z problemami finansowymi może wkrótce zacząć zmagać się kluczowy dla implementacji powyższych przepisów podmiot, czyli Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Całkiem niedawno pisaliśmy, że z brakiem środków na realizację powierzonych prawem zadań mierzy się również Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Więcej zadań, ale też więcej środków
Projektowana nowela rozszerzy obowiązki Ośrodka m.in. o monitorowanie działań w obszarze polityki ochrony powietrza, a także przygotowywanie analiz, przeglądów i ocen jej funkcjonowania. Za szerszym zakresem obowiązów pójdą jednak również dodatkowe środki. Resort środowiska planuje przeznaczyć na działalność KOBiZE dodatkowe 8 mln zł rocznie pochodzących z wpływów uzyskiwanych ze sprzedaży uprawnień do emisji w drodze aukcji. Środki te, w wysokości 2 proc. uzyskiwanych za pośrednictwem aukcji dochodów, zostaną w związku z tym przesunięte z budżetu państwa na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dodatkowe zasilenie konta KOBiZE autorzy zmian tłumaczą zmniejszającymi się stopniowo wpływami tego podmiotu m.in. z opłat za korzystanie ze środowiska. Proces ten będzie zresztą narastał pod wpływem wprowadzanych w ostatnim czasie regulacji dotyczących
Wyjaśnić wątpliwości
Projektowane w nowelizacji zmiany dotyczą też właścicieli instalacji podlegających reżimowi dwóch wspomnianych we wstępie dyrektyw. Doprecyzowania wymagały m.in. definicje ustawowe, m.in. terminu „eksploatacja instalacji”. Wątpliwości w tym zakresie już dziś powodują problem z ustaleniem momentu, w którym powstaje obowiązek uzyskania przez właściciela instalacji zezwolenia i monitorowania emisji gazów cieplarnianych. - Korzystną zmianą będzie też możliwość bilansowania wydanych uprawnień do emisji kosztami innych zadań inwestycyjnych, w przypadku zaprzestania realizacji jakiegoś zadania lub nieosiągnięcia zatwierdzonych wskaźników zgodności przez inwestora – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. Dziś, wydane na nieprzewidziane w Krajowym Planie Inwestycyjnym inwestycje uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych muszą być przez przedsiębiorców zwrócone, co oznacza, że korzyść zarówno dla gospodarki RP, jak i podmiotu przepada. Nowe regulacje mają więc uelastycznić system i pozwolić przedsiębiorcom na kompensację poniesionych „w dobrej wierze” kosztów.
Przyjęty przez Radę Ministrów projekt trafi teraz pod obrady Sejmu, a następnie Senatu.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik
Przypisy
1/ Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz niektórych innych ustawhttps://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12308451/12492528/12492529/dokument390427.pdf