W Bytomiu w ostatnich miesiącach wydano ok. 30 decyzji kończących funkcjonowanie uciążliwych składowisk w mieście, 25 z nich jest już prawomocnych.
Na wtorkowej konferencji prasowej przedstawiciele władz samorządowych zapewnili, że dotykający miasto w ostatnich latach proceder nielegalnego składowania odpadów na wielką skalę jest już pod kontrolą. - Nie jest prawdą to, że jest to niemożliwe, że przepisy na to nie pozwalają, że konieczne są zmiany ustawowe - powiedział prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. Jak przekonywał, walka z uciążliwymi składowiskami jest możliwa dzięki determinacji urzędników, społeczników, mieszkańców oraz odpowiednich służb.
Ostatnio prezydent miasta wygasił zezwolenie na przetwarzanie odpadów w dzielnicy Bobrek, przy ul. Pasteura. Składowisku od lat sprzeciwiali się mieszkańcy, uskarżający się na nieprzyjemny zapach. Decyzja w tej sprawie jest prawomocna. Teren byłego składowiska przy ul. Pasteura zostanie zbadany - chodzi o ustalenie, z pomocą naukowców, co właściwie było tam zwożone. Później właściciele terenu zostaną wezwani do usunięcia odpadów. Według szacunków samorządu, to setki tysięcy ton śmieci, których usuwanie potrwa lata.
Pozostało wiele do zrobienia
Prezydent zapewnił, że dotykający miasto w ostatnich latach proceder nielegalnego składowania odpadów na wielką skalę jest już pod kontrolą; przyznał zarazem, że w dziedzinie ochrony środowiska jest jeszcze wiele do zrobienia. Wciąż zatrzymywane są wjeżdżające do miasta ciężarówki ze szkodliwymi odpadami, bez stosownych dokumentów. Wiceprezydent Bytomia Waldemar Gawron zaznaczył, że skuteczna walka z wysypiskami jest możliwa dzięki determinacji i współpracy wszystkich odpowiedzialnych za to urzędów i służb, także m.in. policji, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
130 decyzji zezwalających na składowanie
W poprzednich latach w całym Bytomiu wydano ponad 130 decyzji zezwalających na składowanie i przetwarzania odpadów. W większości są to legalnie działające firmy, których działalność nie wiąże się z niedogodnościami dla mieszkańców. Są jednak i takie podmioty, które składują odpady nielegalnie, niszcząc środowisko. - Jest kilkanaście takich miejsc, z którymi walczymy, i doprowadzimy do tego, że tamte decyzje zostaną cofnięte. To są te firmy, które działają nieuczciwie i mają jeden cel – zaśmiecać nasze miasto - oświadczył Gawron.
Wołosz przypomniał, że problem składowania szkodliwych odpadów jest znany w całej Polsce. Zachęcał samorządowców do zdecydowanych działań. - To naprawdę jest możliwe. Jeśli macie tego typu problemy, walczcie. Przepisy, które dzisiaj nas obowiązują, na pewno nie są doskonałe, ale dają pewne możliwości - argumentował.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.