Przypadający na dziś Dzień Długu Ekologicznego (ang. Earth Overshoot Day, EOD) to dzień, w którym ludzkość wykorzystała wszystkie dostępne na dany rok zasoby naturalne Ziemi. By móc świętować ten niechlubny dla nas dzień, wystarczyło nam niespełna siedem miesięcy. Wszystkie powstałe odtąd produkty, na których wykonanie zużywane są jakiekolwiek użyteczne elementy środowiska, które człowiek może pozyskiwać, powstają ze szkodą dla planety i przyszłych pokoleń.
Ponad 4,5 tys. dni, czyli aż 12 lat
Przez ostatnie 49 lat, ludzkość żyła obciążona kredytem przez ponad 4,5 tys. dni, czyli aż 12 lat. Ekologiczne koszty tego kredytu stają się coraz bardziej widoczne – wylesianie, degradacja gleby, niedobory wody, utrata różnorodności biologicznej, częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe, czy gromadzenie się dwutlenku węgla w atmosferze prowadzące w konsekwencji do zmian klimatycznych.
Jedna Ziemia nam nie wystarcza
Jak podaje Global Footprint Network, obecnie potrzebujemy planety o 75 proc. większej niż ta, którą dysponujemy. Jeśli jednak każdy człowiek wpływałby na środowisko tak samo, jak przeciętny obywatel Stanów Zjednoczonych, nasze potrzeby zaspokojone zostałyby dopiero przez 5 planet takich jak Ziemia. Dla porównania, gdyby konsumpcja całej ludzkości osiągnęła poziom zbliżony do Niemiec, potrzebowalibyśmy już „tylko” trzech planet.
Jak jednak przypomina Mathis Wackernagel, jeden z założycieli Global Footprint Network, „mamy tylko jedną Ziemię”. - Jest to ostateczny kontekst ludzkiej egzystencji. Nie możemy zużywać więcej bez destrukcyjnych konsekwencji - powiedział Wackernagel.
Jak opóźnić dzień wejścia w kredyt?
Eksperci wskazują, że wciąż mamy wystarczająco dużo czasu na wprowadzenie koniecznych zmian. Możliwości tych doszukiwać należy się w pięciu kluczowych obszarach. Są to: miasta, energetyka, żywność, populacja i natura. - Na przykład
W opinii organizacji kluczowym działaniem powinno być jednak dążenie do zrównania poziomu wykorzystania zasobów naturalnych z możliwościami produkcyjnymi planety. Jak wskazują, aby dokonać tego do 2050 r., wystarczyłoby opóźnić EOD tylko o 5 dni każdego roku.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska