Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował „Raport z badania rynku usług związanych z gospodarowaniem odpadami komunalnymi w gminach miejskich w latach 2014-2019”. Badaniu poddane zostały wszystkie gminy miejskie w Polsce. – Chodziło o to, aby stwierdzić, czy problem [podwyżek cen za gospodarowanie odpadami – przyp. red.] ma charakter ogólnokrajowy i systemowy, czy też jest to głównie kwestia nieprawidłowości na rynku lokalnym – czytamy w raporcie UOKiK.
Od 5 do 32 zł na osobę
Jak wynika z opublikowanych danych, wzrost opłat za gospodarowanie odpadami uwidocznił się w 2017 r., w kolejnych latach ponad 60 proc. gmin w Polsce podniosło lub planuje podnieść ceny. - Skala podwyżek różni się w zależności od regionu Polski. Największe dotyczą woj. mazowieckiego, gdzie w jednej z gmin stawki wzrosły blisko trzykrotnie - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał. Wzrost cen za gospodarowanie odpadami widoczny jest jednak w całym kraju, a mediana stawki za odpady zebrane selektywnie w tym okresie wzrosła z 10 do 13 zł.
Jak napisano, pod koniec bieżącego roku opłata za odpady segregowane przypadająca na jednego mieszkańca gmin miejskich w Polsce, zgodnie z planami tychże, ma wynosić od 5 do nawet 32 zł. – Częściowo może to uzasadniać regionalne zróżnicowanie kraju pod względem dochodów i konsumpcji – podano. Jak jednak zauważono, opłaty te w żadnej z gmin nie osiągnęły stawki maksymalnej ustalonej na podstawie ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach.
Gminy podały przyczyny podwyżek
Jako najczęstszą przyczynę wzrostu cen wskazywano wyższą cenę zwycięzcy kolejnego przetargu (do 71 proc. wskazań). Wśród przyczyn tego stanu rzeczy miasta wskazywały także: wzrost opłaty marszałkowskiej (ponad 50 proc. wskazań), wynikające z nowych wymogów ustawowych zmiany liczby odbieranych frakcji (33 proc. wskazań), niewłaściwe zachowania mieszkańców (do 37 proc. wskazań) czy nieuczciwe zachowania przedsiębiorstw (5 proc. wskazań). O przyczynach wzrostu cen za gospodarowanie odpadami pisaliśmy także w styczniowym artykule, który można przeczytać tutaj.
Jak podaje UOKiK, wyższe ceny kolejnych przetargów „niewątpliwie mają związek ze zmianami prawnymi, które weszły w życie w 2012 r.”. – Analiza konkurencji i koncentracji na rynku odbierania odpadów komunalnych, wykazała, że wprowadzony reformą z 2011 r. system przetargowy w większości gmin nie do końca sprawdza się jako platforma funkcjonowania efektywnej konkurencji – czytamy w raporcie. - Z roku na rok maleje liczba podmiotów, które biorą udział w przetargach. W ciągu ostatnich dwóch lat w ponad połowie gmin miejskich o zamówienie ubiegał się tylko jeden przedsiębiorca. Jednocześnie widać, że tam gdzie o kontrakt z gminą walczy większa liczba firm, mieszkańcy płacą taniej za odbiór śmieci. Na marginesie można zauważyć, że w 2011 r., przed zmianami, tylko w 8 proc. tych gmin usługi świadczył jeden podmiot – mówi z kolei prezes UOKiK.
- Raport UOKiK jednoznacznie pokazał, że regionalizacja spowodowała umocnienie monopoli (…). Zniesienie regionalizacji i wprowadzenie konkurencji złamie monopole – powiedział minister środowiska Henryk Kowalczyk podczas wczorajszej konferencji w Krajowej Izbie Gospodarczej nt. nadzoru i kontroli nad tzw. szarą strefą.
RIPOKi też będą sprawdzone
- Badanie miejskich gmin nie kończy analizy rynku odpadów prowadzonej przez UOKiK. Drugim etapem badania jest sprawdzenie RIPOK-ów. Urząd zamierza zbadać ich działalność zarówno pod względem pozycji rynkowej i polityki cenowej, jak i szczegółów dotyczących technologii przetwarzania oraz ilości przyjmowanych śmieci – podaje UOKiK.
Pełna treść raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostępna jest tutaj.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.