Polska może się podejmować kolejnych wysiłków w zmianie swojego systemu energetycznego i zmniejszania emisji, ale musimy mieć za to odpowiednią rekompensatę – podkreślił w poniedziałek w Madrycie premier Mateusz Morawiecki przed szczytem klimatycznym COP25.
W poniedziałek w stolicy Hiszpanii rozpoczął się szczyt klimatyczny COP25. Delegaci z prawie 200 państw przez niemal dwa tygodnie będą debatować na temat dalszych kroków, zmierzających do ograniczenia zmian klimatycznych. W pierwszym dniu szczytu wziął udział premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki uczestniczył w spotkaniu liderów państw UE
Przed rozpoczęciem szczytu Morawiecki uczestniczył w spotkaniu liderów państw UE. Szef rządu powiedział dziennikarzom, że celem tego spotkania było omówienie podejścia i pozycji poszczególnych państw w odniesieniu do zmian klimatycznych i konferencji COP25.
- Zaznaczyłem bardzo wyraźnie, że Polska jest oczywiście jednym z państw UE, które przyjęło na siebie zobowiązania z porozumienia paryskiego, ale jednocześnie mamy też swój bardzo charakterystyczny punkt startu i to zostało przyjęte ze zrozumieniem – relacjonował Morawiecki.
Ile CO2 na mieszkańca?
Jak dodał, podczas spotkania wspomniał o kilku „fundamentalnych sprawach”. - Po pierwsze należy zwracać uwagę nie tylko na to, ile poszczególne państwa UE emitują dwutlenku węgla, ale również jaki poziom CO2 jest konsumowany na głowę mieszkańca - zaznaczył premier. Wskazał, że w tym przypadku kraje takie jak Holandia, czy Belgia, które „z jednej strony są w awangardzie zmian klimatycznych, z drugiej strony mają konsumpcję na głowę dużo wyższą niż Polska”.
Morawiecki ocenił, że Europa próbuje „wywrzeć presję na całą resztę świata jeśli chodzi o emisje CO2”. - To jest zadanie bardzo ważne – podkreślił premier. Dodał, że z jednej strony Polska i UE redukują swoje emisje, ale „w tym samym czasie, wielokrotnie więcej – ok. 50 razy więcej – nowych emisji pojawia się w innych częściach świata”. - A więc ten problem też trzeba zaadresować, chociażby na takiej globalnej konferencji jak ta tutaj w Madrycie – zwrócił uwagę szef polskiego rządu.
Koszt transformacji musi być sprawiedliwie rozłożony
Premier akcentował też kwestię kosztów transformacji. Według niego „Polska może się podejmować kolejnych wysiłków w zmianie swojego systemu energetycznego, zmniejszaniu emisji, ale musimy mieć za to odpowiednią rekompensatę”. - Taką, która pozwoli nam na przebudowanie naszego systemu elektro-energetycznego i taką, która będzie sprawiedliwa – powiedział.
- Jest jasne dla wszystkich, że Polska ma swoje cele do osiągniecia, że koszt transformacji musi być sprawiedliwie rozłożony i nasze postulaty muszą również być wypełnione, żebyśmy mogli mówić o kolejnych redukcyjnych celach, jeśli chodzi o emisje CO2. Mamy swój bardzo trudny, charakterystyczny tylko dla Polski, ze względu na nasza zależność od węgla, punkt startu i ten punkt startu musi być uwzględniony – dodał Morawiecki.
Z Madrytu Rafał Białkowski (PAP)