Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
20.04.2024 20 kwietnia 2024

Branża odpadowa potrzebuje stabilizacji prawa

W Polsce mamy do nadrobienia duże opóźnienie w zakresie sposobów zagospodarowania odpadów. M.in. o tym, jak wiele do życzenia pozostawia społeczna dyscyplina w zakresie selektywnej zbiórki, oraz jakie nadzieje branża wiąże z nową odsłoną ROP w rozmowie z Michałem Dąbrowskim.

   Powrót       10 kwietnia 2020       Odpady   
Michał Dąbrowski
Przewodniczący Rady Polskiej Izby Gospodarki Odpadami

Teraz Środowisko: Na jakim etapie jesteśmy, jeśli chodzi o gospodarkę odpadami?

Michał Dąbrowski: Przede wszystkim znajdujemy się w przededniu wejścia w życie unijnego pakietu odpadowego (lipiec 2020 r.), który kładzie duży nacisk na ponowne użycie i recykling oraz wyznacza na 2035 r. cele: składowanie nie więcej niż 10 proc. odpadów komunalnych oraz przekazanie do recyklingu 65 proc. odpadów komunalnych. Z kolei cel wyznaczony na 2030 r. to poddanie recyklingowi co najmniej 70 proc. odpadów opakowaniowych. Dodatkowo, wchodzi w życie rozszerzona odpowiedzialność producenta oraz nowa unijna dyrektywa w sprawie jednorazowych towarów z tworzyw sztucznych (SUPD) w 2021 r. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy? W mojej opinii, w sporym niedoczasie, zaś główne zapóźnienia wynikają z niewystarczającej liczby wyspecjalizowanych zakładów do recyklingu oraz niskiej świadomości i dyscypliny Polaków w kwestii segregacji odpadów (potrzeba większej edukacji społecznej).

TŚ: Co musiałoby się stać, żebyśmy te zapóźnienia nadrobili?

MD: Z punktu widzenia obywatela: każdy powinien zacząć od siebie, tak by selektywna zbiórka stała się faktem, a nie była fikcją. Z punktu widzenia firm odpadowych, potrzebna jest przede wszystkim stabilizacja prawa. Obecnie, podczas 5-letniego procesu inwestycyjnego, prawo potrafi zmienić się nawet trzy razy! Istotne są także działania rządu, których celem jest likwidacja szarej strefy, m.in. poprzez wdrożenie Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO), czyli ujawnienie przepływów odpadów. Skutkiem wprowadzonych regulacji prawnych (ustaw i rozporządzeń), które w swej istocie miały porządkować rynek, w sposób znaczący wzrosły obciążenia dla wszystkich legalnie działających podmiotów. Mam na myśli m.in. takie wymogi, jak zabezpieczenie roszczeń, magazynowanie odpadów, przepisy przeciwpożarowe czy monitoring wizyjny.

Kolejną sprawą, nad którą warto się zastanowić, jest transgraniczne przemieszczanie odpadów. Obserwujemy tu dziwne zjawisko: niewielki liniowy przyrost selektywnej zbiórki spotkał się z brakiem odbioru przez recyklerów. Albo więc ich moce przerobowe są za małe, albo instalacje przerabiają odpady zagraniczne…

TŚ: A co z zagospodarowaniem frakcji resztkowej?

MD: Brak miejsc do zagospodarowania frakcji energetycznej jest dziś ogromnym problemem. Od 2016 r. nie możemy składować odpadów o kaloryczności powyżej 6 MJ/kg, a rocznie produkujemy tego odpadu ok. 5-6 mln ton. Co się z nim robi? Około 1 miliona ton, z małą tendencją wzrostową, trafia do zakładów termicznego przekształcania odpadów. Kolejne 1,2 mln ton zagospodarowuje przemysł cementowy, który - można to śmiało powiedzieć - jest głównym beneficjentem obecnych regulacji: nie dość, że przyjmuje tylko wysokoenergetyczny odpad (o wartości 18-20 MJ /kg), to jeszcze pobiera za to opłatę w wysokości ok. 200 zł/tonę, podczas gdy wcześniej płacił 80 zł. Oceniam, że deficyt instalacji do termicznego przekształcania odpadów jest jeszcze na poziomie dwóch, trzech milionów ton rocznie. Nie narusza to zapisów Krajowego Planu Gospodarki Odpadami mówiącego, że nie można termicznie przekształcać więcej niż 30 proc. masy odpadów komunalnych wytworzonych w Polsce.

TŚ: Jakie widzi Pan wyjście z tej sytuacji?

MD: Samorządy, które dysponują instalacjami produkującymi taki odpad, a jednocześnie posiadają elektrociepłownię/ciepłownię, którą trzeba dostosować do nowych standardów emisyjnych, powinny mieć możliwość zastosowania zasady popularnej w Skandynawii: moje odpady - moje ciepło. Czyli zamiast kupować węgiel, powinny wykorzystać medium, jakim jest odpad kaloryczny, zwłaszcza, że energia z odpadów w znaczącej części może być kwalifikowana jako OZE. Jednak zapóźnienia technologiczne i obawy społeczności lokalnych stoją temu na przeszkodzie. Podkreślam także: termiczne przekształcanie odpadów nie powinno zastąpić recyklingu, ale składowanie odpadów. A równolegle wysiłki powinny być kierowane na zbudowanie takiej segregacji u źródła, która pozwalałaby na uzyskanie wysokiej jakości surowca wtórnego, spełniającego oczekiwania recyklera.

TŚ: Jak ocenia Pan obecny system finansowania gospodarki odpadami?

MD: Dziś finansowanie pochodzi z następujących źródeł: 1. opłata „śmieciowa”, czyli kwota uiszczana przez mieszkańców, 2. środki uzyskane ze sprzedaży surowców wtórnych (to źródło praktycznie wyschło, tak niskie są ceny na rynku), 3. dotacje z Narodowego i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, 4. Kwoty wpłacane przez przemysł w ramach rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).

Szacunki wskazują, że przemysł odpowiada za swoje zobowiązania łącznie na kwotę ok. 100 mln zł rocznie. Polski rynek odpadowy potrzebuje jeszcze jakiś 2-3 mld zł. Czy taka kwota byłaby do zaakceptowania przez wprowadzających produkty w opakowaniach? W mojej opinii kwestia ROP jest absolutnie kluczowa dla przyszłości polskiej gospodarki odpadami.

Katarzyna Zamorowska: Dyrektor ds. komunikacji Publikacja: Ochrona środowiska w PolsceTekst został opublikowany w jubileuszowej publikacji Ochrona środowiska w Polsce. Perspektywy najbliższych lat.
Zachęcamy do zapoznania się z jej pełną treścią!

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

100 kW to 200 modułów fotowoltaicznych. O recyklingu w energetyce słonecznej i nie tylko (15 kwietnia 2024)Najpierw ROP, potem kaucja? Nie milkną głosy branży, resort trwa przy swoim (12 kwietnia 2024)Jak minimalizować biogazowe ryzyka inwestycyjne? (08 kwietnia 2024)Zielińska: transformacja to nie wygaszanie, ale szansa na rozwój (05 kwietnia 2024)Transparentność i bezpieczeństwo obrotów odpadami. Głosy z ministerstwa i branży o zmianach w BDO (04 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony