Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.03.2024 19 marca 2024

Wybuch epidemii nie oznacza, że nie ma kryzysu klimatycznego

Coraz częściej wybrzmiewa pytanie o skuteczne strategie wyjścia z nadchodzącego kryzysu gospodarczego, który będzie pokłosiem obecnej epidemii koronawirusa. Jak podtrzymuje KE, najlepszą możliwą drogą będzie powstrzymanie globalnego ocieplenia.

   Powrót       27 kwietnia 2020       Ryzyko środowiskowe   

Podczas 11. edycji Petersberskiego Dialogu Klimatycznego, międzynarodowej konferencji organizowanej przez niemieckie ministerstwo środowiska, przywódcy państw, w tym m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres czy wicepremier Chińskiej Republiki Ludowej Huang Runqiu, apelowali by strategie wyjścia z kryzysu gospodarczego spowodawanego epidemią COVID-19 uwzględniały ochronę środowiska i porozumienie paryskie.

[Zaktualizowano 29 kwietnia 2020 r.]


Wybuch epidemii koronawirusa bezsprzecznie spowodował jeden z największych kryzysów gospodarczych ostatnich lat. W ostatnim czasie mnożą się apele o przygotowanie odpowiadającemu współczesnym problemom Planu Marshalla, który, podobnie jak jego pierwowzór, miałby pomóc w odbudowie europejskich gospodarek po pandemii COVID-19. Nie brakuje także głosów, by plan ten możliwie jak najbardziej „zazielenić”… - Obecnie wzrok wszystkich zwrócony jest na pandemię COVID-19 (…). Ale jest jeszcze jeden poważny stan wyjątkowy - rozwijający się kryzys klimatyczny planety (…). Musimy przekształcić odbudowę gospodarek po kryzysie w prawdziwą okazję do zrobienia dobrych rzeczy na przyszłość – mówił z okazji Dnia Ziemi Sekretarz Generalny ONZ António Guterres.

Sześć działań związanych z klimatem

Guterres zaproponował sześć działań powiązanych z klimatem, jakie powinny być powzięte przy odbudowie gospodarek po kryzysie. Działania te obejmują m.in. przeznaczanie funduszy niezbędnych do odbudowy gospodarek na tworzenie nowych miejsc pracy w sektorach objętych transformacją, rezygnację z dotacji dla paliw kopalnych czy uwzględnienie w systemach finansowych ryzyka i szans wynikających ze zmian klimatu.

- Wszyscy musimy współpracować jako społeczność międzynarodowa – dodał Guterres. Jak stwierdził, odbudowa gospodarek musi uwzględniać prawa przyszłych pokoleń, wzmacniając tym samym działania w dziedzinie ochrony klimatu. - Będziemy musieli „odbudować się lepiej” i utrzymać tempo współpracy międzynarodowej, z prawami człowieka w centrum uwagi - podkreślił.

Apel o zielone pakiety stymulacyjne

Z inicjatywy Pascala Canfina, francuskiego eurodeputowanego i przewodniczącego Komisji Parlamentu Europejskiego ds. Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywnośc (ang. Committee on the Environment, Public Health and Food Safety, ENVI), zainicjowany został tzw. „Zielony sojusz na rzecz odbudowy”, czyli apel, aby przyjmowane przez kraje dotknięte kryzysem pakiety stymulacyjne były „czyste” i przyspieszały zieloną transformację. - Po kryzysie przyjdzie czas na odbudowę. Ten moment ożywienia będzie okazją do ponownego przemyślenia naszego społeczeństwa i opracowania nowego modelu dobrobytu – czytamy w dokumencie(1). Jak dodano, nie jest to kwestia tworzenia nowej gospodarki od podstaw, dysponujemy bowiem już wszystkimi niezbędnymi narzędziami i technologiami. - Mamy już plany i strategię. Projekty takie jak Europejski Zielony Ład i inne krajowe plany w zakresie neutralności klimatycznej mają ogromny potencjał, aby odbudować naszą gospodarkę i przyczynić się do stworzenia nowego modelu gospodarczego (…). Dlatego uważamy, że musimy przygotować Europę na przyszłość i opracować plany naprawy, zarówno na szczeblu lokalnym, krajowym, jak i unijnym, w których walka ze zmianami klimatu będzie podstawą strategii gospodarczej – podkreślono.

Pod apelem jak dotąd podpis złożyło ponad 180 osób, w tym kilkunastu europejskich ministrów ds. środowiska i klimatu, przedstawicieli biznesu i związków zawodowych oraz działaczy na rzecz środowiska.

Odbudowa „starej gospodarki” to podwójna strata

W podobnym tonie wypowiadał się podczas zeszłotygodniowego posiedzenia parlamentarnej komisji środowiska naturalnego (ENVI) Frans Timmermans. Jak mówił, „krótkoterminowo powinniśmy się skoncentrować na zielonym planie, który da szybko efekty w postaci miejsc pracy i wzrostu gospodarczego”. - W Komisji Europejskiej mocno wierzymy, że możliwe jest zielone ożywienie gospodarcze – przekonywał Timmermans. Przestrzegał także, że odbudowa „starego modelu” gospodarki, będzie oznaczać „wyrzucanie pieniędzy”. - Stara gospodarka może być wówczas mniej więcej odbudowana, ale nie będziemy mieli środków, żeby dokonać transformacji. Wówczas stracimy podwójnie. To jest coś nie do zaakceptowania i musimy tego uniknąć za wszelką cenę - podkreślał.

Podobnego zdania jest Francesco La Camera, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Odnawialnych Źródeł Energii (ang. International Renewable Energy Agency, IRENA). - Bodźce i środki naprawcze w odpowiedzi na pandemię muszą sprzyjać rozwojowi gospodarczemu i tworzeniu miejsc pracy, promować równość społeczną i dobrobyt oraz wprowadzić świat na ścieżkę bezpieczną dla klimatu – czytamy na stronie Agencji.

Kolejna siedmiolatka powiązana z Funduszem Ożywienia

O tym, w jaki sposób Bruksela odpowiedzieć powinna na obecny kryzys, unijni przywódcy dyskutowali w ubiegły czwartek, a jednym z głównych tematów rozmów był unijny budżet na lata 2021-2027 oraz Fundusz Ożywienia, który powiązany ma zostać z kolejną siedmiolatką. Jak oświadczyła podczas późniejszej konferencji prasowej szefowa KE Ursula von der Leyer, w związku z kryzysem KE nie planuje wycofać się z Europejskiego Zielonego Ładu. – Jego potrzeba jest tak samo silna, jak była przed kryzysem. Zmiany klimatu i globalne ocieplenie nadal postępują. Inwestowanie w Europejski Zielony Ład to inwestowanie w odporność UE i środowisko na świecie – mówiła.

Dodała, że niezbędne będzie zwiększenie środków własnych w budżecie UE. - Nasze obecne szacunki dotyczące potrzeb skłaniają nas do myślenia, że wymagany będzie pułap zasobów własnych w wysokości około 2 proc. dochodu narodowego brutto na dwa lub trzy lata zamiast 1,2 proc. – powiedziała szefowa KE. Za takim rozwiązaniem postulują niektóre państwa członkowskie, w tym także Polska. Rozważane są w tym kontekście m.in. podatek od niepoddawanych recyklingowi tworzyw sztucznych czy dochody z systemu handlu emisjami CO2.

Ponadto podkreślono, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretnych kwotach, a szczegóły znane mają być w połowie maja.

Joanna Spiller: Dziennikarz, inżynier środowiska

Przypisy

1/ Z pełną treścią dokumentu zapoznać można się tutaj:
https://twitter.com/pcanfin/status/1249942451906908160

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zagrożenia dla rozwoju sektora gospodarki odpadami. Apel (13 marca 2024)Trzeci sektor: nie odpuśćmy zmian w rolnictwie. Apel do KE ws. zielonej architektury WPR (07 marca 2024)Jak startupy mogą pomóc firmom i branżom w walce ze zmianami klimatu? Nie zmarnujmy 2024 r. (04 marca 2024)Wspólnota Niepodległych Państw (27 lutego 2024)Płachta na rolnika (21 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony