Niemiecka agencja do spraw regulacji energetyki poinformowała w piątek o odmowie przyznania odstępstwa od stosowania prawa UE wobec gazociągu Nord Stream 2. Spółka wnioskowała o wyłączenie spornego gazociągu spod stosowania zasad wynikających z unijnej dyrektywy gazowej. Negatywna decyzja w sprawie wniosku Nord Stream 2 oznacza, że gazociąg musi skutecznie wypełnić wynikające z prawa europejskiego obowiązki, dot. m.in. rozdziału właścicielskiego, dostępu stron trzecich czy przejrzystości taryf przesyłowych.
- Gazociąg Nord Stream 2 nie został ukończony przed wejściem w życie dyrektywy gazowej, zatem nie może uchylić się od stosowania jej zasad. Decyzja niemieckiego regulatora po raz kolejny dowodzi, że dotychczasowe wysiłki Polski na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego mają sens i przynoszą oczekiwane efekty na arenie międzynarodowej – podkreślił minister klimatu Michał Kurtyka. - Należy przypomnieć, że to dzięki Polsce i przyjętej na nasz wniosek dyrektywie regulator niemiecki został zmuszony do przyznania, że gazociąg Nord Stream 2 nie może funkcjonować w obecnym kształcie – dodał.
Czytaj: Nowelizacja Prawa energetycznego dot. stosowania prawa UE do gazociągów wchodzi w życie
Podstawą podjęcia decyzji w sprawie była ustawa wdrażająca do prawa niemieckiego dyrektywę 2019/692 nowelizującą dyrektywę o rynku wewnętrznym gazu ziemnego w UE. - Ta decyzja potwierdza nasze dotychczasowe stanowisko, że projekt Nord Stream 2 podważa europejską solidarność energetyczną i jest skierowany na utrwalenie pozycji dominującej jednego dostawcy. Dlatego będziemy śledzić dalsze działania instytucji niemieckich w tej sprawie – poinformował szef resortu klimatu.
Czytaj: Polski rząd i organizacje ekologiczne po tej samej stronie barykady
Źródło: MK