W Gminie Ustronie Morskie, w miejscu zrekultywowanego składowiska odpadów w Kukince, ruszyła pierwsza w Polsce farma fotowoltaiczna.
Całe wysypisko ma około 8 ha, ale farma zajmuje 2 ha. Jej moc wynosi 1 MW. - Chcielibyśmy w przyszłości wykorzystać całą, 8-hektarową powierzchnię wysypiska, uzyskując docelowo moc 3 MW lub nawet większą. Problem polega na tym, że wolno nam produkować energię tylko na potrzeby własne – mówił na początku roku Jerzy Kołakowski, wójt gminy Ustronie Morskie, która realizowała projekt.
Mimo że na wysypisku teoretycznie nie można budować żadnych obiektów przez najbliższe 50 lat od jego zamknięcia, gminie udało się wywalczyć pozwolenie. - Udowodniliśmy, że farma fotowoltaiczna nie jest typową budowlą, choć na postawienie samej instalacji trzeba było zdobyć pozwolenie - wyjaśnił wójt.
Inwestycja nie obejmuje budowy gminnego GPZ (głównego punktu zasilania). Cały wyprodukowany przez farmę prąd będzie trafiać do ogólnej sieci.
W skład farmy wchodzi 1928 paneli słonecznych. Wygenerowana przez nie energia zasila gminne latarnie oraz budynki użyteczności publicznej, w tym basen i świetlice wiejskie. Przy budowie farmy wykorzystane zostały panele systemowe - po to, by w razie problemów technicznych można było wyłączyć tylko poszczególne segmenty, a nie całą farmę. Dzięki temu instalacja przy miejscowych uszkodzeniach wciąż może produkować energię.
Wartość całej inwestycji wyniosła 7,58 mln zł, z czego 2,58 mln zł przeznaczone zostało na rekultywację terenu. Część pieniędzy - 2,64 mln zł - pochodzi z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, reszta to środki własne gminy. Instalacja PV pozwoli obniżyć wydatki gminy na energię elektryczną o 80-90 proc.
Na terenie farmy ma powstać w przyszłości również ścieżka edukacyjna dla studentów.
Ewa SzekalskaDziennikarz