Niezłożone lub błędnie złożone przez mieszkańców deklaracje odpadowe stanowią istotny problem dla władz samorządowych. Gminne systemy gospodarki odpadami z zasady powinny się same finansować, jednak gdy część mieszkańców świadomie nie składa deklaracji – koszty są pokrywane przez pozostałych członków systemu, którzy wówczas ponoszą wyższe opłaty. Jak wynika z przedstawionego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów raportu, liczba mieszkańców wynikająca ze złożonych deklaracji odpadowych jest przeciętnie (według mediany) niższa o 17 proc. od tej wynikającej ze statystyk Głównego Urzędu Statystycznego (szczegóły na temat raportu dostępne tu).
Gminy szukają sposobu na niepłacących
Jednym ze sposobów, który ma wspomóc samorządy w namierzeniu osób niepłacących za gospodarowanie odpadami, jest uprawnienie straży gminnej do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego za brak złożonej deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi lub nie złożenia nowej deklaracji w przypadku zmiany danych będących podstawą ustalenia wysokości należnej opłaty za gospodarowanie nimi – więcej na ten temat tutaj.
Inną metodę zastosowano w Łęcznej (woj. lubelskie). - Komputerowe oprogramowanie wyłapie osoby, które pomimo zamieszkiwania w Gminie Łęczna nie wnoszą opłaty za śmieci – informuje w komunikacie prasowym urząd miejski w Łęcznej. System ruszyć ma jeszcze w październiku br. Obecnie trwają prace końcowe aktualizacji baz danych.
Jak to działa?
Algorytm, który zostać ma wdrożony w Łęcznej, porówna dane pochodzące z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, w tym informacje na temat osób pobierających świadczenia 500 +, a także dane pochodzące z miejskich placówek oświatowych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. - Właściciele lokali, w których doszło do nieprawidłowości, poproszeni zostaną o złożenie wyjaśnień i ewentualnej korekty deklaracji. Szacuje się, że może to być nawet kilkaset osób – podaje UM w Łęcznej.
- Do akcji włączy się także Straż Miejska. Nałożony przez mundurowych mandat może wynieść 500 zł. Będzie to dodatkowe obciążenie niesolidnych płatników, bo oczywiście nieuiszczone opłaty wraz z odsetkami będą naliczane nawet pięć lat wstecz – dodano.
W Świdniku znaleziono 1,3 tys. osób, które nie płaciły za odbiór odpadów
Jak podaje Łęcki magistrat, system sprawdził się już w Świdniku (woj. lubelskie). W ubiegłym roku dzięki wdrożeniu systemu udało się zlokalizować 1,3 tysiąca osób niepłacących za gospodarowanie odpadami. - Musiały one poprawić deklarację, a także ponieść opłatę wstecznie nawet do 5 lat. Rekordzista musiał zapłacić 2 tysiące złotych zaległości – podkreślono w komunikacie.
Czytaj też: Reforma odpadowa na dwa tempa: liczenie poziomu recyklingu i uwolnienie rynku spalarniowego
- Wraz z radnymi Rady Miejskiej szukamy sposobów uszczelniania systemu śmieciowego. Cyfryzacja jest jednym z nich, ale obawiać powinny się jedynie osoby, które śmieci produkują, ale nie uiszczają należnej opłaty, przez co wszyscy pozostali płacą więcej – mówi Leszek Włodarski, Burmistrz Łęcznej. - Doświadczenia Świdnika są dla nas bardzo cenne. Chcemy z nich skorzystać – dodaje.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.