Uruchomiony w październiku po raz pierwszy zbiornik Racibórz Dolny w kulminacyjnym momencie redukował falę powodziową na Odrze o 30 proc. Obecnie zbiornik, który wypełnił się maksymalnie w 27 procentach, stopniowo obniża poziom wody - wynika z danych Wód Polskich.
Pierwsze w historii piętrzenie wody w zbiorniku Racibórz, zabezpieczającym przed powodzią Górny i Dolny Śląsk oraz Opolszczyznę, rozpoczęło się 14 października po południu. Decyzję w tej sprawie podjął prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie na wniosek wojewody opolskiego. Powodem było zwiększone ryzyko powodziowe na terenach poniżej zbiornika, gdzie znajduje się m.in. szpital w Kędzierzynie-Koźlu, przeznaczony dla chorych na Covid-19.
Zbiornik zretencjonował około 45 mln m sześc. wody
Jak podał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gliwicach, w ciągu kilku dni zbiornik zretencjonował około 45 mln m sześc. wody, przy rezerwie powodziowej 140 mln m sześc. Maksymalnie polder wypełniony był w około 27 proc. (50,5 mln m sześc.). W trakcie magazynowania wody nastąpiło zmniejszenie fali powodziowej - redukcja wyniosła maksymalnie ok. 30 proc. Obecnie zbiornik ma ok. 75 proc. rezerwy.
Ze zbiornikiem Racibórz współpracował pobliski polder Buków, którego pojemność powodziowa to 57 mln m sześc. Obecnie część sterowalna zbiornika jest zamknięta – woda jest maksymalnie spiętrzona, przez co woda w korycie Odry opada. Aktualnie zbiornik zretencjonował ok. 8 mln m sześc. (maksymalnie było to 17 mln m sześc., czyli 31 proc. pojemności polderu), a zgromadzona woda systematycznie spływa z części niesterowalnej.
Przedstawiciele RZGW wskazują, iż fala wezbraniowa na Odrze została wymiernie spłaszczona i uległa wydłużeniu właśnie dzięki działaniu zbiornika Racibórz Dolny. W poniedziałek wojewoda śląski odwołał pogotowie przeciwpowodziowe w regionie w związku z ustaniem zagrożenia. - W ciągu sześciu dni (od 14 do 19 października) praca zbiornika Racibórz Dolny umożliwiła ochronę wielu miejscowości przed zalaniem. Wśród nich były m.in. Dziergowice, Lubieszów, Bierawa, Koźle, Brzeźce, Obrowiec, dzielnica Otmęt w Krapkowicach, Sławice, Żelazna, a także miasto Brzeg. Dodatkowo spłaszczenie fali wezbraniowej uchroniło przed zalaniem oczyszczalni ścieków w Kędzierzynie–Koźlu - podkreśla operator raciborskiego zbiornika.
W ocenie RZGW, praca zbiornika Racibórz Dolny to historyczny moment – po raz pierwszy największy obiekt hydrotechniczny w Polsce sprawił, że Wody Polskie systemowo mogły sterować wodą w Dorzeczu Górnej Odry, wywierając czynny wpływ na terenie zlewni, również poprzez pracę zbiorników Nysa i Otmuchów.
Hydrolodzy wskazują, że zagrożenie powodziowe w październiku było bardzo nietypowym zjawiskiem - poprzednie wezbranie podobne do obecnego miało miejsce w październiku 1936 roku. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.