Prawie 15 proc. zbadanych przez Regionalne Izby Obrachunkowe (RIO) uchwał gmin dotyczących odpadów komunalnych miało wady prawne - wynika z informacji Krajowej Rady RIO przedstawionej w środę sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej.
1182 uchwał miało wady o charakterze naruszenia prawa
Jak poinformowała komisję wiceszef KR RIO Luiza Budner-Iwanicka, między 6 września 2019 r. a 30 września 2020 r. wszystkie Izby badały w sumie 7934 uchwały gmin, wiążące się z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z lipca 2019 r. Chodziło o uchwały ws. określenia metody określenia opłaty, a potem ustalenia samej opłaty za odpady komunalne, uchwały ws. częstotliwości wywozu, wzorów deklaracji oraz zwolnień z opłaty. Izby ustaliły, że 6752 nie naruszało prawa, ale w ocenie kolegiów RIO 1182 uchwał miało wady o charakterze naruszenia prawa. - Wadliwych uchwał było prawie 15 proc. i to bardzo wysoki odsetek - wskazała Luiza Budner-Iwanicka. Jak przypomniała, na 180 tys. uchwał samorządów, które RIO przebadały w 2019 r., tylko 2,4 proc. było wadliwych.
Kwestie związane z gminnymi uchwałami śmieciowymi w ostatnim czasie poruszone zostały przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Jak dodała Budner-Iwanicka, nie we wszystkich przypadkach wadliwych uchwał „śmieciowych” doszło do rozstrzygnięć nadzorczych. 135 gminy same dokonały naprawy przez upływem 30-dniowego terminu po wpływie do RIO, jednak - jak zwróciła uwagę wiceprezes KR RIO - w 320 przypadkach orzeczono nieważność uchwał w całości, a w 612 przypadkach nieważność wadliwych zapisów. W 115 przypadkach kolegia ograniczyły się do stwierdzenia o nieistotnym naruszeniu prawa, co zmusza samorząd do samodzielnej naprawy wady. - Rozmiar naruszeń prawa wskazywanych w orzeczeniach w większości przypadków był istotny. Stąd orzeczenia o nieważności - podkreśliła Budner-Iwanicka.
Problemy z interpretacją przepisów prawa
W przedstawionych wnioskach KR RIO oceniła, że duża ilość nieprawidłowości stwierdzonych w uchwałach świadczy o pewnych problemach interpretacyjnych przepisów. Jak wskazała Budner-Iwanicka, szczególnie duży problem jest ze stosowaniem przepisów dotyczących nieruchomości z domkami letniskowymi, wykorzystywanymi na cele rekreacyjne. Przypomniała, że nowelizacja z 2019 r. zmieniła przedmiot opodatkowania opłatą za odpady - z domku letniskowego na samą nieruchomość, na której domków może być wiele. Opłata jest ryczałtowa niezależnie od liczby domków, jeżeli jest ich wiele, jak w gminach turystycznych, to absolutnie jej wysokość nie bilansuje kosztów systemu - wskazywała wiceprezes. A przepisy mówią, że system ma się bilansować - przypomniała.
RIO wskazywały też na inny problem - nieruchomości niezamieszkałych, gdzie przepisy powodują, że stawka za pojemnik z odpadami jest trzykrotnie niższa od stawki za worek z tymi samymi odpadami o takiej samej pojemności.
O interwencję legislacyjną wniósł przedstawiciel Związku Miast Polskich Marek Wójcik. - Dzisiejsze przepisy nie dają nam szans na równoważenie systemu, mamy ogromny problem i związane ręce - mówił. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.