Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej podaje, że w 2020 r. w sektorze energetyki wiatrowej zatrudnionych było ok. 1,25 mln osób na świecie. Global Wind Energy Council przewiduje, że zainstalowanie do 2025 r. dodatkowych 480 GW mocy w lądowej i morskiej energetyce wiatrowej spowoduje utworzenie ok. 3,3 mln miejsc pracy w całym łańcuchu wartości. Rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce przyczynić ma się natomiast do powstania 51-97 tys. nowych miejsc pracy. W sektorze offshore mowa z kolei o ok. 34 tys. etatów w trakcie budowy instalacji i ok. 29 tys. etatów związanych z ich obsługą.
Niezbędne kompetencje
Wraz z rozwojem energetyki wiatrowej przedsiębiorstwa z łańcucha dostaw będą poszukiwały pracowników o zróżnicowanym poziomie specjalizacji i kompetencji. Wśród przykładowych zawodów wymienia się ekspertów prawnych, majątkowych i podatkowych, analityków finansowych, inżynierów, budowlańców, pracowników fabryk, project menadżerów, ekspertów ds. marketingu i sprzedaży, ekspertów ds. BHP, kontroli jakości lub logistyki czy naukowców związanych ze środowiskiem.
– Duża część wymagań dotyczących pracy i umiejętności potrzebnych do wytworzenia głównych komponentów to prace o niskich lub średnich umiejętnościach – wyjaśnia Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW). Jak dodaje, możliwe, że branża wkrótce stanie przed wyzwaniem tzw. luki kompetencyjnej i brak dostępu do wyspecjalizowanych kadr niezbędnych do rozwijania i obsługi nowych projektów.
Także w sektorze offshore kluczową rolę odegra wykształcona kadra.
– Kompetencje, które będą niezbędne w tym sektorze, związane są z zarządzaniem i eksploatacją morskich farm wiatrowych, w tym między innymi: inżynierią mechaniczną, diagnostyką, energetyką, ochroną środowiska, geologią i geotechniką, eksploatacją jednostek offshorowych służących do obsługi farm – wyjaśnia dr hab. Sambor Guze, prof. Uniwersytetu Morskiego w Gdyni (UMG). – Część tych kompetencji jest kształtowanych w sektorach już funkcjonujących i wystarczy tylko uzupełnić wiedzę tych osób, dotyczącą specyfiki działalności w obszarach morskich – dodaje.
Kluczowa rola uczelni wyższych
Edukacja przyszłych specjalistów w OZE nie zastąpiła jeszcze kierunków kształcenia związanych z energetyką konwencjonalną, jak jednak zauważa PSEW, widać taką tendencję.
– W Polsce funkcjonuje wiele centrów szkoleniowych, pozwalających uzyskać niezbędne uprawnienia i kompetencje, często potwierdzane wymaganymi certyfikatami (…). Na poziomie szkół średnich, w technikach i szkołach zawodowych powstają specjalizacje związane z OZE – wymienia PSEW.
Jakie kroki są potrzebne? Zdaniem dr. hab. Guze, w perspektywie krótkoterminowej uczelnie powinny przygotować, w porozumieniu z przedsiębiorstwami i firmami sektora energetyki wiatrowej, studia podyplomowe, kursy i szkolenia.
– Jednym słowem ofertę kształcenia zaspakajającą obecne potrzeby nowotworzonego sektora. Równolegle należy rozwijać studia pierwszego i drugiego stopnia, które powinny uwzględniać potrzeby długoterminowe. Powinny one dotyczyć szeroko rozumianej eksploatacji, a potem utylizacji elementów i systemów morskich farm wiatrowych. Drugim ważnym zadaniem stojącym przed Uczelniami, jest kształcenie kadr, które będą uczyć w szkołach ponadpodstawowych – wskazuje.
Podobnego zdania jest wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Wskazuje on, że wytworzenie umiejętności i technologii możliwe jest pod warunkiem bliskiej współpracy instytucji państwa i przemysłu z krajowymi ośrodkami naukowo-dydaktycznymi.
– Bez bliskiej współpracy instytucji państwa, uczelni wyższych oraz polskich firm nie będzie możliwe zbudowanie właściwej pozycji podmiotów, które docelowo powinny samodzielnie prowadzić prace utrzymaniowe infrastruktury MEW oraz mieć technologie i zasoby do budowy kolejnych instalacji – podkreśla wiceminister Gróbarczyk.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska