Inaugurując wymianę myśli podczas zorganizowanego 29 lutego br. webinaru „Przyszłość recyklingu opakowań aluminiowych”, przewodniczący rady nadzorczej Fundacji na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL Marek Kura przypomniał, że według danych z raportu Banku Pekao(1), w 2020 r. wartość finansowa gospodarki odpadami w Polsce wynosiła 22,4 mld zł. – Odpady opakowaniowe z aluminium zajmują tu wyjątkowe miejsce, ponieważ generują dochód netto ze sprzedaży do recyklingu. Według naszych szacunków, poziom recyklingu najpopularniejszego opakowania z aluminium, czyli puszki do napojów, w 2021 r. wyniósł 79% - wskazał ekspert. Mimo tych imponujących wyników, recyklingowe rezultaty innych opakowań aluminiowych wciąż nie oddają ich pełnego potencjału, który powinien zostać wzmocniony odpowiednimi bodźcami. – Tymczasem, przy odpowiednim wykorzystaniu potencjału aluminium jako bardzo cennego surowca, może ono stać się fundamentem przejścia do gospodarki o obiegu zamkniętym – dodał Kura, apelując do obecnej na spotkaniu wiceministry klimatu i środowiska Anity Sowińskiej o dokonanie przez resort przeglądu potrzeb i możliwości wsparcia recyklingu odpadów opakowaniowych z aluminium. Przedstawiciel RECAL zadeklarował przy tym pełną gotowość całej branży do współpracy nad przyszłą mapą drogową postępowania z surowcem.
Czytaj też: Recykler galernikiem GOZ-u? Dobre praktyki w recyklingu tworzyw sztucznych
Przetwarzanie bez końca
Aluminium otrzymało specjalne wyróżnienie od wiceministry, która nazwała je „jednym ze swoich ulubionych surowców”. – Bardzo dobrze wpisuje się w założenia gospodarki o obiegu zamkniętym, co wynika przede wszystkim z jego właściwości jako materiału permanentnego; aluminium można przetwarzać praktycznie bez końca. To duża przewaga w stosunku do innych surowców takich jak tworzywa sztuczne, które w procesie przetwarzania tracą część swoich fizykochemicznych właściwości – powiedziała Anita Sowińska. Jak stwierdziła urzędniczka, recykling odpadów aluminiowych jest ekonomicznie opłacalny, a przy tym przynosi wymierne korzyści środowiskowe. Pozyskiwanie nowego materiału z procesu wtórnego oznacza mniejsze zużycie energii, co przekłada się na niższy poziom
Efektywna organizacja całego procesu według Anity Sowińskiej wymaga także inwestycji w nowoczesne technologie sortowania, które będą m.in. w stanie pozyskiwać aluminium z opakowań wielomateriałowych. Wiceministra zwróciła uwagę na potencjał odnawialnych źródeł energii obniżających ślad środowiskowy w całym cyklu życia produktu z aluminium. – Pól do działania jest dużo; redukcję wpływu opakowań na środowisko można osiągnąć również dzięki usprawnieniu procesów produkcyjnych i logistycznych i np. wytwarzaniu lżejszych puszek. W branżach takich jak HoReCa warto promować stosowanie większych opakowań. Wielka siła tkwi oczywiście w ekoprojektowaniu – wymieniała Sowińska. Wystosowana przez Marka Kurę propozycja współpracy branży i ministerstwa nad mapą drogową postępowania z aluminium spotkała się z pozytywną odpowiedzią.
Automatyzacja procesów
Ogólnoeuropejskimi danymi o opakowaniach i odpadach aluminiowych podzielił się Maarten Labberton z zrzeszającej reprezentantów branży z 30 państw sieci European Aluminium. 66% z opakowań aluminiowych stanowią opakowania sztywne - puszki na napoje czy żywność dla zwierząt domowych i opakowania na aerozole. Folia aluminiowa wynosi 24% całości, a opakowania półsztywne jak tacki czy tubki – 10%. Gość z Belgii nawiązał do przygotowywanego na szczeblu unijnym rozporządzenia PPWR, które zakłada m.in. pełną zdolność do recyklingu wszystkich opakowań. – Opakowania aluminiowe już dziś spełniają to kryterium – podkreślił Labberton. Wyższemu poziomowi recyklingu według przedstawiciela European Aluminium sprzyja także rozpowszechnienie się systemów kaucyjnych, które powstają w kolejnych europejskich państwach. Jak jednak zaznaczył, zasady Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta powinny służyć lepszym rezultatom selektywnej zbiórki i przetwarzania także w przypadku pozostałych odpadów opakowaniowych z aluminium, a nie tylko objętych systemem kaucyjnych puszek. – Musimy zbierać, sortować i recyklować wszystkie rodzaje odpadów aluminiowych – nie stać nas to, by któryś pominąć. Surowiec wtórny może być z powodzeniem wykorzystany nie tylko do produkcji kolejnych opakowań, ale np. w przemyśle motoryzacyjnym – stwierdził Maarten Labberton. Wydajność procesu zdaniem eksperta może wzrosnąć dzięki takim technologiom jak separatory wiroprądowe; badania European Aluminium pokazują, że ich zastosowanie może podnieść efektywność sortowania odpadów aluminiowych z 30 do 90%.
Czytaj też: Zakaz czy ekomodulacja? Dwugłos w sprawie jednorazowych opakowań z papieru
Nad wysokim potencjałem recyklingu opakowań aluminiowych w swoim wystąpieniu zatrzymał się również prezes Fundacji RECAL Jacek Wodzisławski. Ogniwem łańcucha, który w przekonaniu prelegenta wymaga poprawy, jest jednak selektywna zbiórka. – Niektóre samorządy zabraniają zbierania pewnych rodzajów odpadów, jak folii aluminiowych czy aerozoli – wskazał. Zmiany są potrzebne także na dalszym etapie, czyli sortowania. Wodzisławski opowiedział się za automatyzacją procesów sortowania odpadów aluminiowych. – Jako środowisko postulujemy, aby każda nowa lub modernizująca się instalacja komunalna miała obowiązek automatycznego sortowania opakowań aluminiowych separatorami wiroprądowymi. Powinno to objąć zarówno grubą, jak i drobną frakcję – stwierdził prezes RECAL.
Czytaj też: W Polsce mniej niż połowa odpadów jest segregowana prawidłowo. Raport ISP
O sprawiedliwy ROP
W dalszej części swojego wystąpienia Jacek Wodzisławski odniósł się do Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Prelegent wyraził zadowolenie z trwających w Ministerstwie Klimatu i Środowiska prac nad ustawą o ROP, która musi być „sprawiedliwa”. – Powinniśmy uwzględnić koszty netto oraz zadbać o brak krzyżowego finansowania pomiędzy materiałami. Branża aluminiowa nie zamierza finansować z tytułu sprzedaży naszego surowca surowców deficytowych pod względem zbiórki, sortowania i recyklingu – wskazał prezes RECAL. Wejście w życie ROP w opinii Wodzisławskiego powinno być skorelowane z początkiem funkcjonowania systemu kaucyjnego. – Co do systemu kaucyjnego, stoimy na stanowisku, że należy premiować materiały i opakowania przyjazne dla środowiska. W obszarze wysokości kaucji powinna istnieć modulacja, która pojedynczą stawką kaucji obejmie opakowania o pojemności do 1 L, a podwójną opakowania o wyższej pojemności – stwierdził. Prelegent przypomniał o podnoszonym już wcześniej postulacie utworzenia izby rozliczeniowej (ang. clearing house), która będzie nadzorować transakcje związane z poborami i zwrotem kaucji czy przepływami opakowań. Wymieniając dalsze wyzwania związane z systemem kaucyjnym, Wodzisławski poparł ujednolicenie wymaganych poziomów selektywnej zbiórki dla opakowań objętych systemem i tych spoza niego, wspomniał również o potrzebie działań edukacyjnych skierowanych do konsumentów, którzy muszą nauczyć się prawidłowego oddawania opakowań do systemu. Kolejne poruszone kwestie to konieczność zapewnienia sprawnego funkcjonowania centrów przerobowo-rozliczeniowych oraz obligatoryjnego zwolnienia opakowań objętych kaucją z podatku VAT.
Czytaj też: Nawet 6,40 zł opłaty produktowej za puszki z aluminium? Branża krytycznie o rozporządzeniu MKiŚ
Nie tylko puszki
O kondycji branży i jej perspektywach rozwojowych w prowadzonym przez Bartłomieja Wojdyło z CANPACK Group panelu dyskusyjnym rozmawiali Guido Aufdemkamp z Aluminium Closures Group, Piotr Dębicki z firmy Formika, Wojciech Łuczkiewicz z firmy Cedo i Maciej Martynowski z Guala Closures Group. Paneliści skupili się na zwykle pomijanych i cechujących się niższym poziomem recyklingu niż puszki na napoje pozostałymi opakowaniami aluminiowymi. Poruszono kwestie produktów takich jak folie i tacki aluminiowe, wieczka i zakrywki; uczestnicy zgodzili się, że należy uświadamiać społeczeństwo na temat selektywnej zbiórki tego rodzaju odpadów.
W kolejnej prelekcji wystąpił Artur Łobocki z zarządu RECAL, który opowiedział o realizowanych przez fundację projektach, takich jak promująca segregację kampania „Każda puszka cenna”. Łobocki przytoczył najnowsze wyniki cyklicznego badania (z 2023 r.) instrukcji badania segregacji odpadów w 50 największych miastach w Polsce. Jak wynika z przeprowadzonej analizy, puszki aluminiowe są w 100% przedstawiane jako odpad podlegający segregacji we frakcji metali i tworzyw sztucznych; w przypadku opakowań po aerozolach i dezodorantach taki komunikat przekazano tylko w 23% badanych miast. 1/3 badanych ośrodków w ogóle nie zabiera głosu na temat tego rodzaju odpadów. 26% poddanych analizie instrukcji wskazało, że do pojemnika na metale i tworzywa sztuczne nie należy wrzucać nakrętek na butelkach, 44% natomiast udzieliło odpowiedzi twierdzącej na temat kapsli i nakrętek. Większość miast nie zauważa także tubek aluminiowych (10% pozytywnych odpowiedzi) ani tacek (12% pozytywnych odpowiedzi). Dużo wyższy, choć wciąż mniejszościowy, procentowy udział odpowiedzi twierdzących wystąpił w przypadku folii aluminiowej – jej miejsce w pojemnikach na metale i tworzywa sztuczne wskazało 43% instrukcji.
Czytaj też: Instrukcje segregacji opakowań aluminiowych wciąż pozostawiają wiele do życzenia – wyniki badania RECAL
Jest postęp
Mimo powyższych wyników, Łobocki odnotował pewne postępy w porównaniu z poprzednim badanym rokiem. – W przypadku aerozoli w roku 2023 przekazywanie opakowań po nich do pojemnika na metale i tworzywa sztuczne wskazały 23 gminy. W 2022 r. tych wskazań było o 7 mniej – podkreślił prelegent, zauważając pozytywny trend także przy pozostałych opakowaniach. Webinar Fundacji RECAL o przyszłości recyklingu opakowań aluminiowych zwieńczyło wystąpienie dr. inż. Wojciecha Hryba z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, który podzielił się uwagami na temat technologicznego aspektu sortowania opakowań metalowych, w tym wspomnianych już, podnoszących efektywność sortowania separatorów wiroprądowych, czy sortowania z wykorzystaniem czujników indukcyjnych i sztucznej inteligencji.
Szymon MajewskiDziennikarz
Przypisy
1/ Dostępy tutaj:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/14718-raport-pekao.pdf