Mieszkańcy Strzelec Opolskich od lat borykają się z problemem osadzania się kamienia w czajnikach, pralkach czy zmywarkach. Jest to spowodowane nadmierną ilością jonów wapnia i magnezu w wodzie. Z tej samej przyczyny ma miejsce zarastanie rurociągów, a w konsekwencji także przewodów wewnętrznych instalacji wodociągowych. Wymiana na nowe wszystkich eksploatowanych przewodów nie jest na tę chwilę możliwa - taka inwestycja spowodowałaby paraliż miasta i wymagałaby ogromnych nakładów finansowych. Dlatego spółka Strzeleckie Wodociągi i Kanalizacja wzięła pod uwagę alternatywną metodę mającą zmniejszyć
Odpowiednie dozowanie związków fosforu
SWiK chce w tym celu zastosować technologię, która zapobiegnie osadzaniu się kamienia. - Rozważamy metodę polegającą na dozowaniu do wody specjalnej kompozycji związków fosforu – głównie ortofosforanów i polifosforanów, które mają zdolność wiązania jonów wapnia i magnezu. W ten sposób korzystne dla zdrowia ludzi jony pozostaną w wodzie, ale nie będą się wytrącać – mówi Tomasz Gibki, wiceprezes Strzeleckich Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o.
Dozowanie roztworu będzie uzależnione od przepływu. W miejscu dystrybucji wody do sieci miejskiej zostanie włączona pompka dozująca, która będzie podawała odpowiednio rozcieńczony preparat w ilości wynoszącej w przybliżeniu 3 mg/litr. Fosforany znalazłyby się zatem w wodzie pitnej. - Rozporządzenie ministra zdrowia nie określa dopuszczalnej zawartości fosforu w wodzie, dlatego nie można mówić w tym przypadku o zgodności z normami. Z dostępnych danych wynika, że związek ten rzadko występuje w wodzie, częściej natomiast w produktach żywnościowych - i to w dużo większym stężeniu niż w przypadku planowanej przez spółkę metody – wyjaśnia wiceprezes. Udział fosforu w naszej diecie generalnie rośnie wraz ze zwiększonym spożyciem żywności przetworzonej, do produkcji której dodawane są różne związki fosforu w celach technologicznych – jako substancje zagęszczające, emulgatory czy stabilizatory.
Konieczność intensywniejszego płukania wodociągów
Technologia przed wdrożeniem zostanie przebadana przez sanepid (dokumenty mają zostać złożone w najbliższych dniach), wypowiedzieć musi się w tej sprawie również rada miejska. SWiK we własnym zakresie będzie z kolei analizować wpływ fosforanów na wodociągi i na skład wody. Jak przewiduje prezes, na pewno na początku istotnie zwiększy się mętność wody, w miarę jak będzie postępował proces wiązania metali, a osady będą miękły. Zajdzie więc konieczność dużo intensywniejszego niż zwykle płukania wodociągów. - Jeśli okaże się, że mętność jest zbyt duża, wówczas zrezygnujemy z tej technologii – mówi Tomasz Gibki. Niemniej na podstawie wielu wdrożeń dokonanych przez dostawcę technologii w innych wodociągach, można powiedzieć, że metoda oczyszczania wody ma szansę się sprawdzić.
Koszt wdrożenia może przekroczyć 100 tys. zł rocznie
Koszt zastosowania technologii w strzeleckich wodociągach szacowany jest na 100 tys. zł w skali roku. Trzeba też wziąć pod uwagę dodatkowe koszty związane z płukaniem wodociągów w pierwszym etapie wdrażania, a także koszty badania składu wody.
Jak informuje firma wdrożeniowa, czas uzyskania oczekiwanego efektu oczyszczania sieci wodociągowej z osadów może wynieść od roku do trzech lat, w zależności od stanu sieci, rodzaju, ilości osadów oraz charakteru samej wody. Firma wskazuje też, że zakres oddziaływania preparatu nie ogranicza się do jonów wapnia i magnezu - mają być również w ten sposób eliminowane niekorzystne zjawiska wywołane obecnością w wodzie jonów żelaza, manganu, miedzi i ołowiu. Te metale mogą przenikać do wody z materiału rur. Wytworzona ochronna warstwa fosforanowa zapobiega korozji i ich przenikaniu do wody.
Ewa SzekalskaDziennikarz