Samorząd Pszczyny ma zlecić przygotowanie niezależnego raportu oddziaływania na środowisko dla budowy nowej kopalni węgla kamiennego w Studzienicach. Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy.
Zgodnie z planami inwestora, wydobywająca ok. 3 mln ton węgla rocznie kopalnia miałaby ruszyć w 2020 r. i zatrudnić nawet 1,5 tys. osób. Inwestor, który rozpoznał już złoże, zamierza podjąć starania o koncesję oraz rozpocząć pracę nad raportem oddziaływania na środowisko - chciałby uzyskać oba dokumenty najdalej w przyszłym roku. Zakład miałby działać przez ok. 35 lat, wydobywając węgiel ze złoża Studzienice położonego na terenie gmin: Pszczyna, Kobiór, Miedźna i Bojszowy.
Uchwałę, zobowiązującą burmistrza Pszczyny do sporządzenia niezależnego raportu oddziaływania inwestycji na środowisko, podjęło zebranie wiejskie w Studzienicach. Burmistrz ma przeznaczyć środki na taki raport oraz rozmawiać z pozostałymi samorządami, na terenie których znajduje się złoże węgla Studzienice 1.
Mieszkańcy i samorządy nie chcą kopalni
Mieszkańcy Studzienic zebrali setki podpisów przeciwko budowie kopalni, sprzeciw wyraził też zarząd powiatu pszczyńskiego, rada miejska w Pszczynie oraz władze gmin Kobiór i Bojszowy. Uchwały samorządów nie blokują jednak dalszych prac nad projektem. Władze gmin staną się stronami postępowania dopiero wówczas, gdy inwestor rozpocznie formalne starania o koncesję na wydobycie i prace nad raportem oddziaływania na środowisko.
Podczas marcowej sesji rady miejskiej w Pszczynie przedstawiciele inwestora uspokajali, że kopalnia ma prowadzić wydobycie jedynie pod lasami, a nie zabudowaniami. Zapewniali o woli dialogu z mieszkańcami. Deklarowali także stworzenie filarów ochronnych m.in. pod pszczyńskim rezerwatem żubrów oraz opracowanie, wspólnie z leśnikami, takiego planu, który zminimalizuje szkody w lasach. Mieszkańcy obawiają się degradacji środowiska, szkód na powierzchni oraz utraty walorów turystycznych gminy.
Oprócz hałasu, drgań, zagrożony jest rezerwat przyrody
- Obawiamy się przede wszystkim wpływu eksploatacji prowadzonej metodą "na zawał", związanego ze zmianą ukształtowania terenu. Jedną z takich zmian jest wpływ na stosunki wodne, w tym na prawidłowe odwodnienie terenu objętego zasięgiem eksploatacji górniczej; stopień zagrożenia podawany w raporcie spółki może być zminimalizowany(…) uważamy, że obiektywna ocena w niezależnym raporcie może wykazać rzeczywiste zmiany ukształtowania terenu - czytamy w uzasadnieniu uchwały zebrania wiejskiego w Studzienicach.
Chodzi m.in. o ustalenie wpływu eksploatacji na Lasy Pszczyńskie i rezerwat przyrody "Żubrowisko" oraz ocenę potencjalnych uciążliwości związanych z transportem wydobywanych kopalin (hałas, niszczenie dróg).
Niezależny raport ma być złożony w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach i wykorzystany w postępowaniu ws. wydania decyzji środowiskowej.
Inwestorem w przedsięwzięciu jest spółka Studzienice z polskiej grupy kapitałowej ECI. Grupę tworzy kilkadziesiąt podmiotów (w tym spółka Studzienice) oraz trzy fundusze inwestycyjne. (PAP)