Biały Dom poinformował, że już 81 firm z USA, zatrudniających w sumie ponad 9 mln osób, zobowiązało się do walki z ociepleniem klimatu m.in. poprzez redukcję emisji CO2.
W Białym Domu odbył się w poniedziałek szczyt klimatyczny z udziałem prezydenta Baracka Obamy oraz przedstawicieli amerykańskiego biznesu.
Jak poinformowano w komunikacie prasowym, już 81 firm działających we wszystkich stanach USA, zatrudniających 9 mln pracowników i przynoszących w sumie dochód przekraczający 3 bln dolarów rocznie, przyłączyło się do "American Business Act on Climate", czyli dobrowolnego zobowiązania na rzecz walki z ociepleniem klimatu.
Wśród tych firm są tacy giganci, jak Coca-Cola, Dell, General Motors, Facebook, Monsanto, Nike, Google czy Walmart.
Wspólne cele: redukcja emisji i mniejsze zużycie zasobów
Według Białego Domu, podpisując zobowiązanie, firmy przyłączają się do starań na rzecz nowego silnego międzynarodowego porozumienia, jakie będzie przedmiotem negocjacji w przyszłym miesiącu na oenzetowskiej konferencji w Paryżu.
Zgodnie z komunikatem firmy zobowiązały się m.in. do redukcji emisji CO2 o 50 proc. (Biały Domu nie precyzuje, czy to cel wspólny dla wszystkich firm, czy każdej z osobna i kiedy ma być osiągnięty), a także redukcji zużycia wody o 80 proc. i zakupów 100 proc. energii z odnawialnych źródeł.
W sierpniu Barack Obama ogłosił najambitniejszy od czasu objęcia przez niego urzędu prezydenta USA plan walki z ociepleniem klimatu. Zakłada on redukcję emisji CO2 przez elektrownie o 32 proc. do 2030 roku w stosunku do poziomu z 2005 roku. By spełnić te cele, elektrownie bazujące na węglu i innych paliwach kopalnych będą musiały szybciej przechodzić na odnawialne źródła energii. Niewykluczone, że doprowadzi to do zamknięcia części przestarzałych elektrowni, zwłaszcza węglowych.
Obama od dawna podkreśla, że walka z niekorzystnymi zmianami klimatu jest jednym z priorytetów jego prezydentury. Ale wysuwane przez niego propozycje ustaw mających ograniczać emisje CO2 były blokowane w Kongresie. Dlatego do walki ze zmianami klimatu prezydent wykorzystuje rozporządzenia prezydenckie (wydawane z pominięciem Kongresu), a także próbuje przekonać biznes do dobrowolnych zobowiązań.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
