Naukowcy realizujący badania w ramach programów Baltic-C i Eurosuport finansowanych przez Unię z instrumentu BONUS+ stwierdzili, na podstawie badań modelowych, że Morze Bałtyckie będzie w przyszłości cieplejsze i bardziej kwaśne. Jego stan ma się pogarszać do końca bieżącego stulecia, z powodu zmiany klimatu, zakwaszenia, eutrofizacji i rybołówstwa.
Mimo działań nakierowanych na zmniejszenie zanieczyszczenia Bałtyku, stwierdzono ostatnio istnienie bardzo dużych obszarów zmniejszenia stężeń tlenu w wodzie i obszarów skrajnego niedotlenienia. Problem zmniejszenia zanieczyszczenia jest trudny, ponieważ Bałtyk odbiera wody rzek płynących przez 14 krajów. Szczególny kłopot stwarza eutrofizacja, powodująca zablokowanie naturalnych procesów chemicznych na dnie morza. W głębszych wodach eutrofizacja zwiększa zakwaszenie, ponieważ materia organiczna przekształca się w minerały, uwalniając węgiel.
W większości rejonów Bałtyku wody są coraz bardziej zakwaszone, m.in. z powodu rozpuszczania w wodzie tlenku węgla z powietrza. Pomimo, że niedotlenienie zwiększa odczyn zasadowy, nie jest to efekt tak silny, aby zapobiec zakwaszeniu do końca stulecia.
Wzrost opadów na terenach dorzeczy rzek zasilających Bałtyk, wynikły ze zmiany klimatu spowoduje większy napływ zanieczyszczeń do morza i nasilenie eutrofizacji oraz obniżenie zasolenia, co spowoduje trudności w utrzymaniu przy życiu niektórych gatunków morskich, a inne będą się rozwijać w szybkim tempie.
Szwedzcy naukowcy proponują w celu powstrzymania niekorzystnych zjawisk zmianę systemu zarządzania ochroną wód Bałtyku oraz wykorzystanie nowych metod geoinżynierii.

Dziennikarz, prawnik