Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
24.04.2024 24 kwietnia 2024

Niebezpieczne odpady składowane w Polsce mają wrócić do Czech

   Powrót       23 października 2015       Odpady   

Komisja Europejska wezwała w czwartek Czechy, by zabrały z powrotem 20 tys. ton niebezpiecznych odpadów, które zostały przywiezione do naszego kraju, mimo że Polska nie zgodziła się na ich przyjęcie. Spór w tej sprawie ciągnie się już pięć lat.

Jak wynika z czwartkowego komunikatu KE, odpady (mieszanina kwaśnych smół z rafinacji ropy naftowej, miału węglowego i tlenku wapnia) zostały przemieszczone do Katowic pod koniec 2010 r. przez czeskiego operatora i sklasyfikowane jako "produkt" w rozumieniu prawa czeskiego.

Polska nie zgodziła się jednak na ich przyjęcie na podstawie przepisów o przemieszczaniu odpadów niebezpiecznych i zażądała ich powrotu do miejsca pochodzenia.

"Zgodnie z unijnymi przepisami w tym zakresie, jeśli właściwe organy w różnych państwach członkowskich nie są w stanie ustalić, czy przedmiotem danego przemieszczenia są odpady czy też nie, należy je traktować jako odpady, a co za tym idzie, muszą być odebrane przez państwo pochodzenia" - wskazała KE.

W listopadzie 2014 r. Komisja przesłała Czechom wezwanie w tej sprawie, jednak kraj ten nie zareagował. Czwartkowe wezwanie, tzw. uzasadniona opinia, to drugi etap postępowania. Jeżeli Czesi nie podejmą działań w ciągu dwóch miesięcy, Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Z postanowienia KE cieszy się polski resort środowiska. - Cieszę się bardzo, że Komisja właściwie reaguje na niewłaściwe zachowania członków UE. Polski minister środowiska wielokrotnie podnosił tę sprawę podczas rozmów ze swoim odpowiednikiem z Czech. Mam nadzieję, że po uzasadnionej opinii firma odpowiedzialna za sprawę wywiezie odpady z Polski lub że rząd czeski zakontraktuje tę usługę w odpowiedniej firmie utylizacyjnej - powiedział PAP wiceminister środowiska Janusz Ostapiuk.

Odpady najprawdopodobniej pochodzą z rekultywowanych tzw. ropnych lagun po rafinerii Ostramo w Ostrawie. Trafiły one do Polski na przełomie 2010-2011 roku i zostały zeskładowane na terenie dawnej Huty Uthemanna (Szopienice). (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dyrektywa ws. przestępczości środowiskowej. Prawnik: wysokość kar nie jest najważniejsza (03 kwietnia 2024)Unieszkodliwianie odpadów medycznych i niebezpiecznych a wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej (03 kwietnia 2024)Apel szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Toaleta to nie śmietnik (02 kwietnia 2024)GIOŚ o walce z przestępczością środowiskową (02 kwietnia 2024)ROP na dwa tempa, segregacja BiR i mapa drogowa dla porzuconych odpadów niebezpiecznych (06 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony