230 mln zł kosztowała budowa nowoczesnego zakładu unieszkodliwiania odpadów w Promniku (Świętokrzyskie), który ma przetwarzać odpady z Kielc i 17 gmin powiatu kieleckiego. Funkcjonuje już segment fermentacji metanowej, a 1 sierpnia na taśmociągi sortowni trafiły pierwsze śmieci.
Inwestorem przedsięwzięcia jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami (PGO) w Kielcach. Jak powiedział PAP prezes instytucji Henryk Ławniczek, poszczególne segmenty i instalacje w Promniku są sukcesywnie uruchamiane.
Główny trzon zakładu to sortownia
Powstały m.in.: sortownia odpadów komunalnych, instalacja do przetwarzania odpadów budowlanych, segment suchej fermentacji metanowej odpadów biologicznych, segment dynamicznego kompostowania osadów i odpadów biologicznych, stacja produkcji paliwa alternatywnego i segment energetyczny z elektrownią biogazową.
- Główny trzon zakładu to sortownia. Robiliśmy w niej już próby „na sucho” bez odpadów, które przebiegły pomyślnie. W poniedziałek zaczynamy próby na gotowych odpadach - wyjaśniał Ławniczek.
Wg szacunków, do końca sierpnia na kilkukilometrowe taśmociągi nowej sortowni będą trafiały wszystkie odpady przetwarzane na linii sortowniczej dotąd funkcjonującej w zakładzie. Szkło i tworzywa sztuczne będą kierowane do recyklingu. Te z nich, które można spalić, ale ich sprzedaż jest nieopłacalna, będą przetwarzane na paliwo.
Metan do produkcji energii na własne potrzeby
Najbardziej szkodliwe dla środowiska odpady biologiczne, w których zachodzą procesy gnilne, po wysortowaniu z odpadów komunalnych będą kierowane do fermentacji metanowej.
W specjalnych fermentorach w ciągu 21 dni przejdą proces, który w odpadach zgromadzonych na składowisku trwa 50 lat. - Przed trzema tygodniami zaszczepiono część odpadów bakteriami i wytwarzany jest metan. Gaz będzie wykorzystywany do produkcji zielonej energii elektrycznej, którą będziemy wykorzystywać na potrzeby zakładu. Jej nadmiar będzie sprzedawany - dodał prezes PGO.
Po fermentacji, osuszone i odwodnione odpady biodegradowalne trafią do kompostowni. Wytwarzany tu kompost może być używany m.in. do rekultywacji hałd pokopalnianych czy do nawożenia miejskich zieleńców.
Oficjalne otwarcie zakładu pod koniec września
W Promniku trwają ostatnie prace budowlane. Oficjalne zakończenie inwestycji i otwarcie zakładu zaplanowano na koniec września. Finalizacja inwestycji opóźniała się o kilka miesięcy, ale mimo pewnych problemów z realizacją, do końca 2015 r. udało się wykorzystać 148 mln zł unijnej dotacji z programu "Infrastruktura i Środowisko". Komisja Europejska zgodziła się na wparcie inwestycji dodatkowymi 17 mln zł, na - pierwotnie nieplanowaną w projekcie - budowę rozdzielni energii prądu. 64 mln zł to pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. PGO pokrywa koszty niekwalifikowane projektu.
Inwestycja przyczyni się do ochrony środowiska: po uruchomieniu instalacji składowane będzie 25-30 proc. odpadów, ale już nieszkodliwych dla środowiska. Obecnie na składowisku w Promniku zalegają prawie 2 mln ton śmieci. (PAP)