
Oprócz rolników, mikro, małych i średnich firm (nie zajmujących się produkcją energii) i samorządów o dotacje mogą się także ubiegać organizacje pozarządowe, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, ale też np. kościoły i związki wyznaniowe.
Wnioski będzie można składać do urzędu marszałkowskiego w Białymstoku od 30 listopada do 30 grudnia. Konkurs ogłoszono już teraz, by zainteresowani zdobyciem dotacji mogli się do niego odpowiednio przygotować - poinformował we wtorek PAP urząd. Rozstrzygnięcie planowane jest na kwiecień 2016 r.
Tylko projekty zakładające sprzedaż energii odnawialnej
Pieniądze pochodzą z nowego Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020. Dotację można dostać m.in. na budowę nowych lub zwiększenie mocy już istniejących instalacji produkujących energię z biomasy, słońca, wiatru, wody czy też wykorzystujących do celów energetycznych biomasę lub energię geotermalną. Chodzi też o przyłącza tych instalacji do sieci energetycznej dystrybucyjnej i przesyłowej. Można też np. starać się o dotacje na produkcję biokomponentów i biopaliw z odpadów i pozostałości z produkcji rolniczej oraz przemysłu rolno-spożywczego.
- Należy jednak pamiętać, że do konkursu mogą być zgłaszane tylko projekty zakładające sprzedaż energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych. Chodzi o to żeby, po pierwsze, zwiększyć wykorzystanie zielonej energii w naszym regionie, a po drugie, uniezależnić się od importu energii - podkreślił rzecznik marszałka województwa podlaskiego Paweł Staniurski.
Energia z biogazu i słońca, ale nie z roślin spożywczych
W konkursowych warunkach zapisano także m.in, że preferowane będą projekty, w których będzie wykorzystywany surowiec lokalny (odpady z upraw i hodowli) znajdujący się jak najbliżej miejsc, gdzie mają być lokowane inwestycje wykorzystujące energię odnawialną.
Preferowane mają być również mikroinstalacje do wytwarzania energii z biogazu i wykorzystujące energię słoneczną. Zapisano również, że wytwarzane biopaliwa trzeba będzie wykorzystać na własne potrzeby w produkcji rolniczej w gospodarstwie. Nie wchodzi w grę produkcja biopaliw z roślin spożywczych.
Podlaska „rewolucja energetyczna”
Władze województwa wielokrotnie wcześniej podkreślały, że chcą dofinansować inwestycje w tzw. zieloną energię, które będą realizować na miejscu mieszkańcy województwa, by to oni byli właścicielami tych źródeł energii, a nie np. zewnętrzni inwestorzy.
- Takie podejście, nazywane też „rewolucją energetyczną” ma przynieść korzyści całemu regionowi, a także samym Podlasianom, bo mamy szansę stać się właścicielami źródeł energii i na nich zarabiać. Energia odnawialna może być produkowana w małych, zdecentralizowanych wytwórniach prowadzonych przez osoby fizyczne czy podmioty prawne utworzone np. przez mieszkańców, samorządy - poinformował Staniurski.
W całym nowym RPO na odnawialne źródła energii w Podlaskiem jest przeznaczonych 760 mln zł - poinformował Staniurski. Przypomniał, że w latach 2007-2013 z poprzedniego RPO na alternatywne źródła energii przeznaczono ponad 177 mln zł. Powstały m.in. biogazownie w Siemiatyczach i Michałowie, a 34 gminy zainstalowały na swoim terenie na domach mieszkańców, ale i na budynkach użyteczności publicznej kolektory słoneczne.(PAP)