Średnia różnica między deklarowanym a rzeczywistym zużyciem paliwa w samochodach Mercedesa wynosi 54 proc., co jest rekordowym wynikiem w historii europejskich pomiarów - alarmuje w raporcie Europejska Federacja na rzecz Transportu i Środowiska (T&E). Jak podkreśla Federacja, duże rozbieżności pomiędzy reklamowanym a rzeczywistym zużyciem paliwa dotyczą praktycznie wszystkich badanych samochodów w Europie. Średnia dla wszystkich sprawdzonych aut wyniosła w 2015 roku 42 proc. Jeszcze w 2012 roku była na poziomie 28 proc. Dekadę temu wynosiła 14 proc.
Jak wynika z raportu "2016 Mind the Gap", Mercedesy klasy A i E zużywają na drodze średnio 56 proc. więcej paliwa niż oficjalnie deklaruje to koncern. Klasa C spala natomiast 54 proc. więcej niż przedstawiono w folderach. Podobna sytuacja dotyczy m.in. samochodów Audi, dla których średnia wynosi 49 proc. Na trzecim jest marka Smart.
Zarzuty T&E odpierają w rozmowie z PAP przedstawiciele polskich oddziałów Mercedesa i Audi. Rzecznik prasowy Mercedesa Aleksander Rzepecki podkreślił, że samochody produkowane przez koncern spełniają warunki stawiane przez prawo. Dodatkowo Mercedes oczekuje "informacji na temat procedur wykorzystanych podczas testów i samochodów, na których je przeprowadzono". Z dostępnych informacji wynika, że raport T&E odnosi się do badania ICCT opublikowanego w listopadzie br., które "zawiera informacje m.in. od Spritmonitor.de, które naszym zdaniem nie są reprezentatywne" - podaje Rzepecki. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Audi w Polsce, Leszek Kempiński.
- Studium T&E z technicznego punkt widzenie nie jest reprezentatywne. Chociażby ze względu na kwestie infrastrukturalne związane ze zwiększonym zużyciem paliwa w korkach drogowych. Występują różnice pomiędzy zużyciem analizowanym wg. znormalizowanego standardu NEDC (New European Driving Cycle) a zużyciem wynikającym z codziennego sposobu użytkowania samochodu przez różnych kierowców - tłumaczy Kempiński. Kempiński przypomniał jednocześnie, że trwają obecnie prace nad "nowymi standardami zużycia paliwa według WLTP" (Worldwide Harmonized Light-Duty Vehicles Test Procedure). - Z niecierpliwością oczekujemy wprowadzenia tych przepisów. Jednakże ten nowy system zacznie obowiązywać najwcześniej od drugiej połowy 2017 roku i musi być stosowany równocześnie przez wszystkich producentów. Tylko w ten sposób klienci zyskają obiektywne możliwości porównywania zużycia - powiedział rozmówca PAP.
Jak przypomina T&E, samochody są odpowiedzialne za 15 proc. z całkowitej emisji CO2 w Europie. W 2014 roku wprowadzono normę Euro 6, która wymaga, aby każdy nowy samochód emitował o 95 proc. mniej tlenków azotu i 97 proc. mniej pyłów od samochodów wyprodukowanych w 1993 r., mających spełniać normę Euro 1. Euro 6 dopuszcza emisję tlenków azotu na poziomie 0,08 g/km. (PAP)