Polacy zbyt rzadko oddają zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny do punktów zbiórki bądź marketów RTV AGD – alarmuje Związek Pracodawców Branży Elektroodpadów Elektro-Odzysk. Przy dotychczasowym poziomie zbiórki w systemie może zabraknąć aż 30 tys. ton odpadów z ustawowo określonego minimum. Koszty niespełnienia obowiązku spadną na producentów i importerów sprzętu. Grożą im wielomilionowe tzw. opłaty produktowe.
Na mocy ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (ZSEE) w 2016 roku obowiązkowe poziomy zbiórki elektrośmieci zostały zwiększone z 35 proc. do 40 proc. średniorocznej masy elektroodpadów wprowadzonej do obrotu w trzech ostatnich latach. Dodatkowo, od tego roku przepis ten dotyczy również wprowadzających sprzęt na potrzeby przedsiębiorstw, a nie jak dotychczas tylko gospodarstw domowych. Szacuje się, że w związku z nowymi uregulowaniami, zbiórką powinno zostać objętych 250 tysięcy ton elektroodpadów, czyli o 70 tysięcy ton więcej niż w roku ubiegłym.
Możliwe ponad 50 mln zł strat
Za każdą tonę niezebranych odpadów, wprowadzający sprzęt będzie zobowiązany uiścić 1800 zł opłaty produktowej. Przy szacowanym niedoborze 30 tys. ton zebranych odpadów rachunek wyniesie zatem 54 miliony złotych. Jak wskazuje Mirosław Baściuk, prezes ZPBE Elektro-Odzysk, szacunki są ostrożne, a ostateczną wielkość opłat, jakie będą musieli uiścić wprowadzający sprzęt, może być wyższy.
- Na polskim rynku jest obecnych 169 zakładów przetwarzania, z czego może 70 proc. jest aktywnych, tzn. prowadzących zbieranie i przetwarzanie oraz rozliczających obowiązki dla organizacji odzysku. W sumie ich potencjał zbiórki i przetwarzania wynosi w optymistycznym wariancie 220 tysięcy ton odpadów rocznie, o 30 tys. ton mniej niż powinniśmy zebrać jako państwo – zauważa.
Obowiązek odbioru ZSEE przemilczany
W uzyskaniu wyższych poziomów zbiórki elektroodpadów miały pomóc nowe uprawnienia nadane konsumentom. Od stycznia mogą oni – kupując sprzęt w markecie RTV AGD – bezpłatnie oddać zużyty sprzęt tego samego rodzaju. Co więcej, dystrybutorzy (sklepy stacjonarne i internetowe) mają obowiązek odbioru elektrośmieci z miejsca dostawy (np. z domu klienta). Wiele sklepów internetowych nie umieszcza jednak stosownych informacji dla klientów na stronach internetowych oraz nie realizuje odbiorów w miejscu dostawy. Dystrybutorom nie zależy na komunikowaniu klientom nowych uprawnień, ponieważ wiążą się one z dodatkowymi kosztami.
- Właściwe informowanie konsumentów o tym, że mogą oddać zużyty sprzęt za darmo i to bez konieczności wynoszenia go samodzielnie z domu, na pewno pomogłoby w osiągnięciu zakładanego przez ustawę poziomu zbiórki (...). Uważamy, że Ministerstwo Środowiska powinno wydać wytyczne w tej sprawie – podkreśla Baściuk.
Źródło: ZPBE Elektro-Odzysk