
Przy okazji Szczytu G7, który odbył się pod koniec sierpnia we francuskim Biarritz, Władimir Putin ogłosił, że Rosja ratyfikuje przyjęte 12 grudnia 2015 roku przez 195 państw Porozumienie Paryskie. Obietnica została dotrzymana: 14 października 2019, Moskwa złożyła sekretarzowi generalnemu ONZ oficjalny dokument, w którym czytamy, iż dla Federacji Rosyjskiej, Porozumienie wejdzie w życie 6 listopada 2019 roku.
Wedle oficjalnych, stosowanych w ramach Porozumienia Paryskiego, miar, Rosja odpowiedzialna jest za 7,53 proc. światowych emisji CO2. Dzięki rosyjskiej decyzji, Porozumienie zostało ratyfikowane przez 186 państw (oraz Unię Europejską), odpowiedzialnych za 96,92 proc. światowych emisji. Tylko dwa kraje, których emisje przekraczają 1 proc., nie zatwierdziły dokumentu: Iran (1,30 proc.) oraz Turcja (1,24 proc.).
Dzięki lasom można liczyć inaczej
W swoim liście intencyjnym, Federacja Rosyjska stawia trzy warunki. W pierwszej kolejności Rosja zaznacza, że rozumie, jak bardzo istotna jest konserwacja lasów oraz wzmacnianie ich – oraz innych ekosystemów – zdolności absorbcyjnych. Nalega przy tym, iż konieczne jest właściwe uwzględnianie tych zdolności, także przy tworzeniu mechanizmów, o których mowa w Porozumieniu.
Warto pamiętać, że Rosja, posiadająca, według Organizacji Żywności i Rolnictwa Narodów Zjednoczonych, 810 milionów hektarów (Mha) lasów (dane z 2010 roku), jest najbardziej zalesionym krajem, wyprzedzając Brazylię (520 Mha) i Kanadę (310 Mha). Na jej terytorium znajduje się prawie 20 proc. powierzchni lasów świata. Ta uprzywilejowana pozycja już wcześniej pozwoliła Rosji na wynegocjowanie specjalnych warunków podczas ratyfikacji Protokołu z Kioto.
Także w marcu 2015 roku, jeszcze przed paryską Konferencją Stron (COP21), Rosja zobowiązała się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 25 do 30 proc. w 2030 roku w stosunku do 1990 roku, pod warunkiem maksymalnego uwzględnienia zdolności absorbcyjnych lasów. Spełnienie tego warunku pozwala Rosji na redukcję emisji o ¼. W rzeczywistości, między 2012 a 2030 rokiem Rosja będzie mogła sobie dzięki temu pozwolić na… wzrost emisji o 41-51 proc.
Rosja nie musi finansować krajów Południa
Ostatnia uwaga Rosji: nie do przyjęcia jest używanie Porozumienia i jego mechanizmów do utrudniania zrównoważonego społeczno-ekonomicznego rozwoju Stron Porozumienia. Taki komentarz jest dość powszechny w ramach negocjacji klimatycznych.
Tekst: Philippe Collet, Actu-Environnement.com
Tłumaczenie: Marta Wojtkiewicz, Actu-Environnement.com
