Hiszpańska firma Vortex Bladeless wpadła na nietypowy sposób wykorzystania energii wiatru. Zamiast klasycznych turbin do wytwarzania prądu chce stosować pionowo ustawione tuby.
Konstrukcja o nazwie Bladeless Wind Generator nie posiada wirnika, występuje tu natomiast wąska, wysoka na 40 metrów tuba, którą wiatr wprawia w drgania i kołysanie. Ten rodzaj ruchu, dzięki wykorzystaniu indukcji elektromagnetycznej, jest przetwarzany na energię elektryczną. Obecnie stworzony prototyp działa przy prędkości wiatru od 1,5 m/s do 7 m/s. Następnym krokiem będzie konstrukcja wytwarzająca prąd przy prędkości wiatru od 3 do 15 m/s.
Po serii odbywających się obecnie testów terenowych, kolejnym etapem przedsięwzięcia ma być wykonanie generatora o mocy 4 kW, który mógłby wytwarzać prąd na potrzeby gospodarstw domowych czy niewielkich firm. Na 2017 rok firma zaplanowała budowę urządzenia o mocy 1 MW.
Jak mówi Raúl Martín, jeden z założycieli firmy Vortex Bladeless, jeśli porównać Bladeless Wind Generator z tradycyjną turbiną o tej samej mocy, to wynalazek jest o około połowę tańszy.
Niewielka moc urządzenia może być zrekompensowana przez możliwość ustawienia większej ich liczby blisko siebie, co jest niemożliwe przy normalnych turbinach.
Poza technicznymi możliwościami wynalazku, które zweryfikuje czas i sam rynek, trzeba wspomnieć o tym, że urządzenie jest bardziej ciche od klasycznych turbin, a z uwagi na brak obracających się łopat wydaje się też bardziej przyjazne środowisku.
Ewa SzekalskaDziennikarz