Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
11.08.2025 11 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Sejm odrzucił poprawki Senatu do ustawy o OZE: zapis prosumencki zostaje

Sejm, wbrew rządowi, odrzucił kontrowersyjne poprawki Senatu do ustawy o odnawialnych źródłach energii dot. mikroproducentów energii. Zakładały one zastąpienie taryf gwarantowanych prawem do odsprzedaży nadwyżek energii za 210 proc. hurtowej ceny.

   Powrót       20 lutego 2015       Energia   

Oznacza to, że w ustawie pozostał zapis tzw. prosumencki, który gwarantuje posiadaczom przydomowych mikroinstalacji (np. solarów) o mocy do 10 kW odkup od nich "zielonej" energii po cenie gwarantowanej i wyższej niż rynkowa.

Za odrzuceniem poprawki głosowało 227 posłów, przeciwko - 200, a 9 posłów wstrzymało się od głosu.

Podział prosumentów na dwie grupy

Tzw. zapis prosumencki dzieli prosumentów (czyli jednoczesnych producentów i konsumentów energii) na dwie grupy - najmniejsze instalacje do 3 kW i te od 3kW do 10 kW. W przypadku tych pierwszych wsparcie miałoby wynieść ok. 75 gr na kWh w ciągu piętnastu lat, w przypadku drugiej 40 - 70 gr/ kWh.

Zdaniem autorów propozycji prosumenckiej wprowadzenie tych zachęt pozwoli rozruszać segment mikroinstalacji, co w efekcie umożliwi obniżenie ich ceny i doprowadzi do spopularyzowania takich instalacji w Polsce. Dzięki temu kolejnym prosumentom miałoby się już opłacać inwestowanie w takie urządzenia bez specjalnej taryfy.

Wysokie koszty publiczne rozwoju mikroinstalacji

Komisja nadzwyczajna ds. energetyki i surowców energetycznych rekomendowała jednak posłom przyjęcie poprawki Senatu, która - według senatorów - miała być kompromisem między stanowiskiem rządu a zapisem prosumenckim. Zapisowi temu sprzeciwia się rząd, który uważa, że nastąpi gwałtowny rozwój mikroinstalacji, co pociągnie za sobą dodatkowe koszty. Resort gospodarki, z którego wyszedł projekt ustawy o OZE, przekonuje, że dzięki taryfom gwarantowanym instalacje będą służyć celom zarobkowym - czyli produkcji energii na sprzedaż, a nie na własne potrzeby, jak zakłada idea prosumenckości.

Ustawa o OZE została zaakceptowana przez Sejm w połowie stycznia. Jedną z podstawowych zmian wobec obecnie obowiązujących przepisów dot. wspierania OZE jest zmiana systemu świadectw pochodzenia energii na system aukcyjny. System wyboru najlepszej oferty w tych samych warunkach ma być tańszy dla budżetu państwa o ponad 7 mld zł. Po zmianach do 2020 r. w budżecie ma pozostać 20 mld zł.

OZE to jeden z priorytetów polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej. Jednym z jej celów jest 20-proc. udział tych źródeł w finalnym zużyciu energii. Dla Polski ten cel jest nieco niższy - średnio 15,5 proc. Źródła odnawialne na razie są droższe od konwencjonalnych, i aby się rozwijały, trzeba je wspierać, czyli dotować. Ustawa m.in. kompleksowo reguluje te kwestie. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Nowy rozdział dla spółdzielni energetycznych. Skorzystać mają małe miasta (25 lutego 2025)Można odliczyć magazyn ciepła od podstawy opodatkowania (13 stycznia 2025)MKiŚ: Korzystne zmiany dla prosumentów weszły w życie (30 grudnia 2024)Czy nadal warto inwestować w przydomowe instalacje fotowoltaiczne? Jakie są perspektywy? (21 listopada 2024)Edukacja klimatyczna potrzebna od zaraz (13 listopada 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony