W Bielawie (woj. dolnośląskie) dobiega końca budowa szkoły o niemal zerowym zużyciu energii. Co więcej, obiekt będzie kształcił młodzież w zawodach odpowiedzialnych za efektywność energetyczną w budownictwie.
W hali warsztatowej znajdą się stanowiska do praktycznej nauki zawodu dla techników budownictwa i techników urządzeń oraz systemów energetyki odnawialnej. Młodzi ludzie będą się uczyć, jak ocieplać ściany, montować okna i drzwi oraz wykonywać izolacje tarasów i dachów. Ośrodek edukacyjny powstał w byłej, od lat nieużytkowanej hali tkackiej Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego w Bielawie. Zajęcia będą mogły się tu rozpocząć już w nowym roku szkolnym 2015/2016.
Inwestycję o nazwie „Inkubator technologiczny efektywności energetycznej w budownictwie” prowadzi powiat dzierżoniowski. Jej wartość to 2 mln zł, przy czym projekt uzyskał dotację z niemieckiej fundacji ochrony środowiska DBU. Partnerem inwestycji jest miasto Bielawa.
Choć trwa jeszcze budowa stanowisk szkoleniowych, to budynek funkcjonuje już od jakiegoś czasu. Jego roczne zapotrzebowanie na energię cieplną to około 12 kWh/m2. Był oprócz tego tak projektowany, aby nie trzeba było go chłodzić.
- W budynku przewidziano również fotowoltaikę, ale z jej instalacją czekamy na ostateczne uregulowania w kwestii OZE – mówi Jerzy Żurawski z Dolnośląskiej Agencji Energii i Środowiska, który prowadzi nadzór nad inwestycją.

Dziennikarz