Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
11.08.2025 11 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Długi firmy wodociągowej odcięły od dostaw wody ponad 100 tys. ludzi

   Powrót       23 października 2019       Woda   

Ponad 100 tysięcy ludzi zostało odciętych od dostaw wody w mieście Lisiczańsk w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy w związku z nieopłaconymi przez lokalne wodociągi rachunkami za prąd - poinformowały we wtorek media.

Dostawy wody pitnej dla mieszkańców miasta wstrzymano w piątek. Jest ona dostępna jedynie w beczkowozach. Brak wody odczuwają także mieszkańcy okolicznych miejscowości. Według informacji na stronie internetowej rady miejskiej jest to ogółem ponad 100 tys. osób. W samym Lisiczańsku mieszka ok. 80 tysięcy ludzi.

W związku z zaistniałą sytuacją w mieście ogłoszono stan wyjątkowy, a w szpitalach odwołano zaplanowane wcześniej operacje. Władze lokalne twierdzą, że nie mają środków na pokrycie zadłużenia firmy wodociągowej i poprosiły o interwencję m.in. premiera Ołeksija Honczaruka i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Ciepło z kopalni może ogrzać miasto (21 lutego 2025)Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania (14 lutego 2025)Inwestycje kolejowe – aspekty środowiskowe i społeczne. Studium przypadku (08 listopada 2024)1/3 wody za bezcen. Dr inż. Tadeusz Rzepecki: „daleko idąca propozycja” (24 lipca 2024)Z 400 km3 ścieków rocznie oczyszczane jest niecałe 20%. Co mogłoby zyskać rolnictwo i nie tylko (17 czerwca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony