Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
05.08.2025 05 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Walka z barszczem Sosnowskiego trwa

   Powrót       05 lutego 2016       Ryzyko środowiskowe   

1,2 mln zł będzie kosztował trzyletni projekt usuwania barszczu Sosnowskiego w ośmiu gminach powiatu sanockiego na Podkarpaciu. Inwazyjna roślina rośnie tam na blisko 44 ha w 34 miejscowościach. Barszcz, podobnie jak rok wcześniej, będzie niszczony m.in. środkami chemicznymi.

Dwa lata temu i przed rokiem rośliny były m.in. koszone, wykopywane i niszczone środkami chemicznymi. - W tym roku będziemy powtarzać te zabiegi. Barszcz Sosnowskiego likwiduje się bardzo trudno – zaznaczył naczelnik wydziału ochrony środowiska sanockiego starostwa Wojciech Skiba.

Projekt trwający od 2014 r. ma się zakończyć wiosną br. Usuwanie barszczu odbywa się w 34 wsiach. Największe jego skupiska znajdują się w gminach Bukowsko, Komańcza i Zagórz. Można go spotkać m.in. wzdłuż rzek, dróg, na polach uprawnych oraz wśród zabudowań gospodarczych.

Środki chemiczne najskuteczniejsze w walce z barszczem

Wiele stanowisk barszczu Sosnowskiego znajduje się na terenach objętych ochroną. Tam nie można w jego zwalczaniu używać środków chemicznych, które są najskuteczniejszym sposobem, bo nie tylko niszczą roślinę, ale osłabiają także nasiona.

- Na terenach, gdzie stosujemy środki chemicznego zwalczania, zlikwidowano już 90 proc. stanowisk. Natomiast wykopywanie i koszenie są mniej skutecznymi sposobami. Zazwyczaj po ich przeprowadzeniu barszcz odradza się na 20-30 proc. objętej projektem powierzchni - zauważył Skiba.

Pieniądze na zwalczanie rośliny sanockie starostwo otrzymało w ramach konkursu ogłoszonego w 2013 r. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Środki pochodzą ze wsparcia udzielonego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dofinansowanie wynosi 85 proc.

Jak zapowiedział Skiba, likwidacja barszczu Sosnowskiego będzie kontynuowana również w następnych latach.

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną silnie parzącą; występująca we włoskach pokrywających liście i łodygi furokumaryna może powodować poparzenia drugiego i trzeciego stopnia, a w skrajnych przypadkach - martwicę skóry. Barszcz Sosnowskiego ma ogromną zdolność rozmnażania. Jeden egzemplarz może wytworzyć do 40 tys. nasion, co teoretycznie wystarczyłoby do obsiania nawet 200 ha. W polskich warunkach klimatycznych i glebowych osiąga nawet cztery metry wysokości. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Tańsza energia i neutralność technologiczna. Jak Unia chce wzmocnić przemysł Kompasem konkurencyjności (31 stycznia 2025)Spadł odsetek Polaków obawiających się zmiany klimatu (12 grudnia 2024)Tekstylia zużywają nawet 143 tys. ton PFAS. Czy da się odejść od wiecznych chemikaliów (18 września 2024)Nowe przepisy o cyfrowym etykietowaniu nawozów przyjęte przez Radę (23 lipca 2024)Roślinność miejska również może powodować zanieczyszczenia powietrza (25 czerwca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony