
Chcemy odblokować potencjał OZE w Polsce, które razem z energią jądrową będzie tworzyć nowy miks energetyczny – deklaruje Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Zapowiedzi dotyczą m.in. zmian sprzyjających prosumentom i przemysłowi energochłonnemu, a także rozbudowy sieci.
O rozwijanych w resorcie pomysłach na konferencji prasowej 11 lipca br. mówiła ministra Paulina Hennig-Kloska wraz z wiceministrem Miłoszem Motyką. Szefowa MKiŚ omówiła przepisy modyfikujące przeznaczony dla prosumentów system rozliczeń net-billing; zawarto je w projekcie ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. – Ustawa zakończyła właśnie proces konsultacji społecznych, w którym spotkała się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony prosumentów, ale i większych uczestników rynku. Trafia teraz z powrotem na poziom prac rządowych (…). Wierzę, że w trybie powakacyjnym będziemy nad nią pracować w parlamencie – powiedziała ministra. Na mocy ustawy prosumenci zyskają możliwość wyboru między rozliczaniem się w oparciu o miesięczną lub godzinową cenę energii. – Dlaczego to ważne? Jedni prosumenci konsumują więcej energii, inni więcej odprowadzają do sieci bez końcowego odzysku, jeszcze inni zużywają część w godzinach wieczornych lub w nocy. W oparciu o własne kalkulacje i osobiste decyzje, będą mogli wybrać sposób rozliczenia – dodała Hennig-Kloska. Rozliczenia godzinowe zostaną wynagrodzone bonusem w postaci 30% (zamiast dotychczasowych 20%) zwrotu niewykorzystanych środków za energię elektryczną wprowadzoną do sieci.
Czytaj też: Projekt. Od lipca elastyczni prosumenci będa premiowani
85% upustów dla przemysłu energochłonnego
Ustawa ma podnieść opłacalność inwestycji w mikroinstalacje prosumenckie dzięki wyższym cenom za energię wprowadzoną do sieci; ministra oszacowała wzrost na ok. 25%. Zgromadzony depozyt będzie obliczany w sposób korzystniejszy dla prosumentów. Zapowiadana regulacja, według słów ministra, to także „ukłon w stronę przemysłu energochłonnego” dzięki maksymalnemu dopuszczalnemu przez prawo unijne poziomowi pomocy publicznej. Wyniesie on maksymalnie 85% upustów kosztów CHP (kogeneracji energii cieplnej i elektrycznej) i OZE. - Rozszerzamy istotnie katalog firm i podmiotów i branż, które będą mogły z tego upustu skorzystać - o 32 kody PKD. Wprowadzamy do tej grupy firmy produkujące żywność, napoje inne niż alkoholowe, części do pojazdów silnikowych czy z tworzyw sztucznych – obwieściła ministra, mówiąc o potrzebie uszanowania wkładu przemysłu energochłonnego w polską gospodarkę oraz wsparcia go w drodze do neutralności klimatycznej. Z kolei o rozwoju systemu mają świadczyć trzy podpisane umowy na dofinansowanie sieci elektroenergetycznych z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027. – To inwestycje o wartości ponad 220 mln zł, realizowane przez PGE Dystrybucja w obszarach Białegostoku, Rzeszowa i Zamościa – dodała szefowa resortu.
6 GW więcej w lądowych farmach wiatrowych do 2030 r.
„Atom, OZE i rozwój sieci” to wedle słów Pauliny Hennig-Kloski trzy priorytety ministerstwa w obszarze transformacji energetycznej. Wiceminister Miłosz Motyka w swoim wystąpieniu skupił się na nowelizacji tzw. ustawy odległościowej, która w tym tygodniu została wpisana do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. - Do 2030 r. jesteśmy w stanie odblokować 6 GW więcej mocy w polskim systemie elektroenergetycznym. To wielka wartość, która będzie gwarantowała tańszy prąd – mówił Motyka, nawiązując do projektowanej zasady 500 m. Ustawa będzie umożliwiać inwestycje w lądowe elektrownie wiatrowe w oparciu o zintegrowane plany inwestycyjne. Zarówno ustawa odległościowa, jak i „prosumencka” mają tez przyspieszyć procedury zezwoleniowe, skracając dzięki temu procesy inwestycyjne. Pierwszy z projektów – o jego wpisie do wykazu prac pisaliśmy tutaj – zawiera również zapisy dotyczące wsparcia aukcyjnego dla biogazowni o mocy zainstalowanej powyżej 1 MW oraz bezpośredniego gazociągu biogazowego. - Wierzymy, że to będzie dobra zmiana, która pozwoli na odblokowanie gigantycznego potencjału jakie mają w Polsce źródła OZE. Wierzymy, że ustawa uzyska szerokie poparcie w parlamencie (…) – powiedział Motyka.

Dziennikarz