Inspektorzy ochrony środowiska badają przyczyny pojawienia się śniętych ryb w rzece Krzna w Białej Podlaskiej i okolicach tego miasta (woj. lubelskie). Z rzeki pobrana została woda do badań, które wykażą, czy doszło do skażenia.
Mieszkańcy Białej Podlaskiej i wędkarze zawiadomili o śniętych rybach w rzece Krzna, płynącej przez miasto, miejscową delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że śnięte ryby pojawiły się też w Krznie okolicach miejscowości Puchacze, kilkanaście kilometrów od Białej Podlaskiej w górę rzeki.
Kierownik delegatury WIOŚ w Białej Podlaskiej Edward Dec powiedział PAP, że inspektorzy potwierdzili obecność śniętych ryb w Krznie w Białej Podlaskiej, na kilkusetmetrowym odcinku rzeki między mostami przy alejach Jana Pawła II i Tysiąclecia. - Śnięte ryby, zarówno drobnica, jak i większe szczupaki, były na brzegach, w nurcie i na dnie – powiedział w poniedziałek kierownik delegatury WIOŚ w Białej Podlaskiej Edward Dec. Inspektorzy sprawdzają dokładnie, na jakim odcinku rzeki pojawiły się śnięte ryby. - Gdy będziemy to wiedzieć, powiadomimy policję – dodał Dec.
Z rzeki pobrane zostały próbki wody do badań, które zostaną przeprowadzone w laboratorium w Lublinie. Ich wyniki mogą być znane w ciągu dwu tygodni. - Woda rzece w rzece jest przejrzysta, nie widać na niej tłustych plam, ani innych zanieczyszczeń – zaznaczył Dec. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.