Na globalnym rynku wyłoniło się kilka trendów, które mogą oznaczać kolejne fazy rozwoju motoryzacji. W każdym państwie ich kolejność i czas wdrożenia mogą być różne, w zależności od poziomu rozwoju gospodarki, zaawansowania technologicznego przemysłu motoryzacyjnego czy zamożności społeczeństwa - wynika z raportu "MotoBarometr 2018. Nastroje w automotive”, opracowanego przez firmę Exact Systems.
- Nad Wisłą, w prawie 40 proc. firm motoryzacyjnych działają już komórki odpowiedzialne za badania i innowacyjność, a w co trzeciej są produkowane części do aut elektrycznych, hybrydowych i autonomicznych. Kolejne 14 proc. zamierza wkrótce rozpocząć przygotowania związane z motoinnowacyjnością, a tylko co dziesiąty przedstawiciel zakładu motoryzacyjnego nie ma w planach wdrażania nowych technologii. Wśród przebadanych krajów (Polska, Czechy, Niemcy, Rosja, Rumunia, Słowacja, Turcja, Węgry, Wielka Brytania), tylko Węgry są bardziej innowacyjne - czytamy w najnowszym MotoBarometrze.
Największy potencjał - elektromobilność
W raporcie podkreślono, że producenci motoryzacyjni w Polsce liczą, iż dzięki nadchodzącej rewolucji technologicznej w naszym kraju umocni się ten obszar, w którym jesteśmy liderem regionu już od kilku lat. - Przedstawiciele zakładów motoryzacyjnych uważają, bowiem, że największy potencjał dla branży motoryzacyjnej w Polsce ma rozwój aut elektrycznych (68 proc. wskazań). Więcej entuzjastów tego trendu jest tylko w Turcji – aż 76 proc. producentów, zaś najmniejsze grono ekooptymistów jest w Rosji oraz Czechach - czytamy w dokumencie.
41 proc. badanych liczy na fabrykę aut elektrycznych
Ponadto autorzy raportu ujawnili, że połowa z nich ma nadzieję, że w Polsce powstanie nowa fabryka części i podzespołów, a 48 proc., że zwiększy się wolumen zamówień na części i podzespoły produkowane w już istniejących zakładach. - Nie brakuje jednak optymistów, którzy liczą, że w naszym kraju zostanie zlokalizowana nowa fabryka aut elektrycznych lub hybrydowych (41 proc. wskazań) - napisano.
Autorzy raportu podkreślili również, że niemal połowa uczestniczących w badaniu polskich producentów stwierdziło, że nasz kraj w ciągu 5 lat jest w stanie doścignąć najbardziej zaawansowane rynki motoryzacyjne, takie jak Stany Zjednoczone czy Chiny. - Jeszcze więcej producentów patrzących na przyszłość „przez różowe okulary” znajdziemy na Słowacji (56 proc.) - podano. (PAP)