
Prognozy Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych(1) wskazują, że już w następnej dekadzie rynek samochodów elektrycznych czeka cenowa rewolucja. W latach 2026 – 2029 samochody elektryczne mają się zrównać cenowo z tymi napędzanymi tradycyjnie. Będzie to możliwe dzięki postępowi technologicznemu, który doprowadzi do obniżenia cen baterii. Drugim czynnikiem, który wpłynie pozytywnie na sprzedaż samochodów elektrycznych, jest stale rozwijająca się infrastruktura ładowania.
Wyparcie diesli do 2035 roku
Eksperci ING przekonują w swoim raporcie(2), że do 2035 elektrycznie samochody na tyle zdominują rynek, że tradycyjne diesle całkowicie znikną z salonów samochodowych. Ponadto dodają, że w ciągu najbliższych trzech lat technologie stosowane w bateriach samochodowych będą ulepszane. Zaowocuje to znacznym wydłużeniem zasięgu aut elektrycznych.
Zanim pojazdy elektryczne wyprą z rynku diesle, zrównają się z nimi cenowo – może to nastąpić już w 2028 roku. Prognozowany na najbliższą dekadę znaczący spadek cen (włączanie z niższymi kosztami eksploatacji) sprawi, że opłacalność posiadania auta elektrycznego wyraźnie wzrośnie.
Bateria będzie stanowić 36 proc. wartości samochodu
Zdaniem ekspertów Agencji Bloomberg(3) obecnie za połowę ceny samochodu elektrycznego odpowiada cena samej baterii. Eksperci przewidują jednak, że do 2020 roku cena baterii będzie stanowić jedynie 36 proc. wartości całego samochodu. Auta elektryczne staną się konkurencją pod względem ceny dla aut spalinowych około 2025 roku. Ponadto do 2030 roku różnica cenowa między samochodami elektrycznymi a dieslami ma być minimalna.
Atrakcyjność cenowa przełoży się bezpośrednio na popyt. Do 2040 roku auta elektryczne mają stanowić około 54 proc. wszystkich sprzedanych, nowych samochodów. Dzięki temu w ciągu najbliższych 23 latach, co trzeci jeżdżący samochód ma posiadać silnik elektryczny.
Koncerny motoryzacyjne na tak
Wsparcie dla dalszego rozwoju samochodów elektrycznych deklaruje branża motoryzacyjna. Przedstawiciele Volvo zapowiedzieli, że wyposażą w silnik elektryczny każdy samochód wprowadzony na rynek po 2019 roku. W ten sposób Volvo ma zamiar całkowicie zastąpić samochody spalinowe przez auta elektryczne oraz hybrydy.
Do rewolucji elektrycznej chcą dołączyć także pozostałe koncerny. Volkswagen ogłosił, że do 2025 roku zamierza sprzedać milion aut z napędem elektrycznym, nie rezygnując jednak z samochodów konwencjonalnych. Podobne założenia ma BMW, które chce by sektor elektromobilności obejmował 15-25 proc. ich całkowitej sprzedaży.
7 tysięcy punktów ładowania
Przyszłość branży samochodów elektrycznych jest uzależniona od rozwoju odpowiedniej infrastruktury. Prognozy w tym zakresie są optymistyczne. Szacuje się, że po 2020 w Polsce może funkcjonować 7 tysięcy punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Będzie to zachęta dla obywateli, skłaniająca ich do inwestowania w elektromobilność.

Dziennikarz, specjalista ds. ochrony środowiska
Przypisy
1/ Samochody elektryczne w Polsce znacznie tańsze po 2026 rokuhttp://www.orpa.pl/samochody-elektryczne-w-polsce-znacznie-tansze-po-2026-roku/2/ Electric cars will take over, threatening European car industry
https://www.ing.com/Newsroom/All-news/Electric-cars-will-take-over-threatening-European-car-industry.htm3/ New energy outlook 2017
https://www.actu-environnement.com/media/pdf/news-29215-ENR-outlook-bloomberg.pdf