
O wykorzystaniu energii drzemiącej w wodzie opowiadał dr Bruno Bastos z holenderskiego Avans University of Applied Sciences, jeden z gości październikowego Carbon Footprint Summit w Krakowie. Jak podał, błękitna energia bazująca na potencjale wody morskiej obejmuje tę wykorzystującą siłę pływów, fal, prądów czy różnicę temperatur na poszczególnej głębokości. Potencjał energetyczny osiągalny technologicznie (ang. technically developable capacity) to odpowiednio: 100 GW, 1000 GW, 300 GW i 2000 GW w skali globalnej.
To jednak nie wszystko. Jak mówił Bastos, największy potencjał (aż 3000 GW) drzemie w innym jeszcze źródle – zasoleniu wód oceanicznych. Do konwersji energii związanej z zasoleniem wód w energię elektryczną można teoretycznie wykorzystać trzy zjawiska: osmozę (różnicę ciśnień), dializę (różnicę przepuszczalności cząstek przez błony), a także elektrodializę (różnicę przepuszczalności jonów)(1). To właśnie na odwróconej elektrodializie(2) opiera się wskazana przez Bastosa elektrownia działająca w holenderskim mieście Afsluitdijk. Zastosowana w tamtejszej pilotażowej instalacji technologia Blue Energy bazuje na odnawialnym źródle energii, które dostępne jest przez całą dobę.
- Potrzebnych jest więcej realizacji pilotażowych, które pozwolą ocenić trwałość membran i aspekty ekonomiczne procesu. To nie jest jeszcze technologia, którą można kupić – przyznał Bruno Bastos, akcentując potrzebę dalszych inwestycji i badań w tym obszarze. Tu nie sposób pominąć, że na poziomie unijnym tworzony jest specjalny fundusz inwestycyjny związany z oceanami, morzami i wybrzeżami – BlueInvest. Na innowacje ma być przeznaczone 75 mln euro, a jest to kierunek, który najpewniej będzie coraz mocniej rozwijany. Czerwcowe „Sprawozdanie na temat niebieskiej gospodarki UE w 2020 r.” (więcej w artykule) mówi nawet o potencjale na 35 proc. energii elektrycznej pozyskiwanej przy udziale źródeł morskich.
Czy możliwe byłoby zastosowanie tej technologii w Polsce, mimo stosunkowo niskiego zasolenia Bałtyku? – Biorąc pod uwagę zakres różnic w zasoleniu Bałtyku i wody rzecznej, nadal wykonalne byłoby utworzenie instalacji np. w Gdańsku (…) – odpowiada naszej redakcji Bastos.
Techniki membranowe są obiecujące nie tylko w kontekście produkcji energii elektrycznej. W ubiegłym roku pisaliśmy o odzysku surowców zawartych w solance.

Redaktor naczelna, sozolog
Przypisy
1/ Metody za autorką wpisu „energia dyfuzji” na stronie:http://www.uwm.edu.pl/kolektory/energia-wody/energiadyfuzji.html2/ Jak to działa? Naturalne dążenie do równowagi w roztworach powoduje, że różnica stężeń może być wykorzystana jako siła napędowa do produkcji energii. Woda o niższym zasoleniu „chce” rozcieńczyć tę o wysokiej koncentracji soli (np. oceaniczną, morską). Ta dążność to tzw. energia dyfuzji, zależna od gradientu stężeń. Dokładniejszy opis mechanizmu tutaj (ang.):
https://www.fujifilmmembranes.com/water-membranes/technology/item/edr