Resort przedsiębiorczości i technologii nie przewiduje konsultacji społecznych wyczekiwanego Programu Energia Plus. Podczas wczorajszego III ogólnopolskiego Kongresu Energetyki Obywatelskiej „Transformacja energetyczna Polski – czas przełomu” minister Jadwiga Emilewicz wyjaśniła powody podjęcia takiej decyzji.
Generalnie założenia Programu są powszechnie pozytywnie odbierane. Dr Jan Rącza, prezes Alternator sp. z oo., stwierdził, że z tego, co wiemy, planowany Program Energia Plus będzie odpowiadał na potrzeby małych i średnich przedsiębiorców, którzy dotkliwie odczuwają wzrost cen energii elektrycznej. Propozycję, by rozszerzyć definicję prosumenta na przedsiębiorstwa, dr Rączka uznał za bardzo wartościową. - Program będzie, w mojej opinii, wspierał głównie elektrownie słoneczne w kategorii do 50 kW. Szacuję, że w ciągu 5 lat może powstać 200 tys. takich instalacji, czyli moglibyśmy zyskać wtedy od 8 do 10 MW w sektorze – dodał.
Zapowiedzi brzmią dobrze, ale jakie konkretnie będą zapisy?
Mecenas Marek Tarka, doradca Ministra Przedsiębiorczości i Technologii ds. Programu Energia Plus, przedstawił ogólną koncepcję programu. Jednak ze względu na to, że projekt jeszcze nie został upubliczniony, nie czuł się upoważniony do wchodzenia w szczegóły. Dodał, że prawdopodobnie we wtorek w przyszłym tygodniu projekt trafi na Komitet Stały Rady Ministrów (jak przyznał, „o czym wie z doniesień prasowych”).
Podczas debaty dr Jan Rączka zadał pytanie, które wywołało burzliwą dyskusję: czy i kiedy odbędą się konsultacje społeczne? Odpowiedź brzmi: konsultacji nie będzie.
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz wyjaśniła, że zdecydowano się w tym przypadku na szybką ścieżkę z uwagi na długo oczekiwane i powszechnie akceptowane społecznie zmiany, jakie Program Energia Plus proponuje. Zawiłości procesu legislacyjnego w tym wypadku przypominają prawdziwe meandry. - Chcemy iść co najmniej w kilku taktach. Pierwszy to rozszerzenie statusu prosumenta i delegacja do rozporządzenia w zakresie zasad rozliczania prosumentów. I te zmiany dołożyliśmy do procedowanej ustawy o OZE, która wprowadza system aukcyjny. Była ona konsultowana w pełnej ścieżce. Zawsze mamy dylemat między skutecznością a efektywnością działania – tłumaczyła minister Emilewicz w odpowiedzi na pytania o brak konsultacji społecznych w tak ważnej sprawie.
Wyjaśnienia minister Emilewicz nie przekonały jednak wszystkich uczestników spotkania. - Z punktu widzenia kształtowania postaw obywatelskich i relacji władzy do obywatela rezygnacja z konsultacji społecznych jest nie do zaakceptowania – wyraził swoją opinię dr Rączka.
Katarzyna ZamorowskaDyrektor ds. komunikacji