
© slavun
Jak podaje Agencja Rynku Energii (ARE), krajowa moc zainstalowana w fotowoltaice pod koniec września br. przekroczyła 6,3 GW. Wartość ta przewyższa prognozy przedstawiane na początku 2021 r. Branża zawdzięcza dynamiczny rozwój prosumentom, których udział w całkowitej mocy fotowoltaiki wynosi obecnie ponad 70 proc. Według Instytutu Energetyki Odnawialnej (IEO) same mikroinstalacje wybudowane w tym roku mogą odpowiadać za ok. 2 GW nowych mocy PV. Jak ocenia IEO, ożywienie rynku miało pierwotnie miejsce wskutek programu dotacyjnego.
- Utrzymujący się w ostatnich miesiącach trend wzrostowy został utrzymany na wysokim poziomie przez presję cen energii elektrycznej oraz decyzję o zakończeniu obecnego, tzw. opustowego systemu wsparcia - przekazuje IEO. - Wywołało to duże poruszenie na rynku dostawców technologii i skłoniło niezdecydowanych dotąd potencjalnych prosumentów do przyspieszenia decyzji inwestycyjnych.
Całkiem optymistyczne perspektywy na przyszłość
Czy w nadchodzącym roku moc PV będzie wzrastać tak szybko jak w bieżącym? - Rok 2022 według prognozy IEO może przynieść maksymalnie połowę zainstalowanej mocy co wniósł rok obecny; rynek prosumencki będzie nasycony, a każdy kolejny rok będzie oznaczał stabilny rozwój nieprzekraczający pół gigawata rocznie - prognozuje IEO. Powodem lekkiego spowolnienia wzrostu ma być zmiana zasad rozliczenia energii z prosumenckich instalacji fotowoltaicznych.
Spodziewana zmiana dynamiki rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych nie znaczy, że branża nie będzie się rozwijać - IEO przewiduje, że w 2022 r. osiągnie moc 9-10 GW, a do 2030 r. nawet 23 GW. Co więcej, “na przełomie 2023-2024 r. nastąpi zrównanie mocy zainstalowanej w farmach z mocami prosumenckimi”.
- W reakcji na skokowy wzrost opłaty mocowej w 2021 r. do 76 zł/MWh i dalszy wzrost w 2022 r. do 103 zł/MWh oraz wzrost cen energii w kontraktach na lata 2022 i 2023, coraz powszechniej budowane będą instalacje autoproducenckie, tzw. prosument biznesowy (małe instalacje do 500 kW i znacznie większe w przemysłach energochłonnych) - twierdzi Grzegorz Wiśniewski, prezes IEO. - Ich łączną moc na koniec 2021 r. szacuje się na 0,2-0,3 GW, ale już w 2025 r. ma ich być ponad 2 GW, a w 2030 - ponad 3 GW - dodaje.
Jeśli prognozy staną się rzeczywistością, oznacza to, że Polska może uplasować się na trzecim lub czwartym miejscu w Unii Europejskiej w rankingu skumulowanej mocy zainstalowanej. W 2020 r. kraj nad Wisłą zajmował w tej dziedzinie czwartą pozycję wśród wszystkich państw UE.

Dziennikarz