
2 września podczas plenarnego zgromadzenia Międzyrządowej Platformy ds. Różnorodności Biologicznej i Ekosystemów (IPBES) zebrani w Bonn przedstawiciele 143 państw członkowskich przyjęli treść dokumentu „Invasive Alien Species Assesment: Summary for Policymakers”. To tzw. podsumowanie dla decydentów, przedstawiające najważniejsze wnioski z ustaleń naukowych. Dokument rzuca nowe światło na niebezpieczeństwa związane z rozprzestrzenianiem się obcych gatunków, wywołanym przez działalność człowieka. Jak zauważają autorzy, na świecie wprowadzono ponad 37 tys. gatunków nieobecnych wcześniej w lokalnych ekosystemach, a każdego roku odnotowuje się kolejne 200. 3500 z nich ma charakter inwazyjny, zagrażając środowisku naturalnemu, gospodarce i ludzkiemu zdrowiu.
Jak mówi współautorka raportu, prof. Anibal Pauchard, inwazyjne gatunki obce były w 60% główną przyczyną wymierania roślin i zwierząt przypadków globalnych, a w 16% - jedyną. Destrukcyjna działalność gatunków inwazyjnych podminowuje bezpieczeństwo żywnościowe (przykładem może być zmniejszenie zasobów rybnych w Indiach przez omułka karaibskiego) oraz prowadzi do pojawiania się chorób groźnych dla człowieka, takich jak przenoszone przez inwazyjne gatunki komarów malaria i Zika. Przykłady można mnożyć. – Gatunki inwazyjne potrafią znacząco zakłócić funkcjonowanie ekosystemów – mówi nam Piotr Mikołajczyk z UNEP/GRID – Mogą rugować gatunki rodzime, skutecznie konkurując z nimi o nisze ekologiczne lub za pomocą fizycznej eliminacji. Bywają też groźnymi pasożytami. Niszcząc uprawy i plony albo wywołując choroby, zagrażają dobrostanowi człowieka – zaznacza.
Negatywne skutki obecności gatunków inwazyjnych są widoczne na wszystkich kontynentach. Problem nasila się m.in. wskutek zmian klimatu, co komentuje dla nas Monika Szewczyk z UNEP/GRID. - Coraz cieplejsze lata i łagodne zimy sprawiają, że skala zjawiska wzrasta. Wiele gatunków obcych, które do tej pory nie zagrażały gatunkom rodzimym, może zacząć niekontrolowaną inwazję – wskazuje.
Należy działać – mówi IPBES
Autorzy raportu ostrzegają, że sytuacja może się pogarszać. Tymczasem obecne środki zapobiegawcze są niewystarczające. Tylko 17% państw posiada szczegółowe regulacje zarządzające gatunkami inwazyjnymi. Prof. Pauchard kładzie nacisk na rolę prewencji – pilnowania bezpieczeństwa biologicznego granic czy ścisłej kontroli importu. Zachęca również do wczesnego wykrywania i reagowania na omawiane zagrożenie. Jako dobry wzorzec przywołano program PlantWisePlus, wspierający drobnych rolników w Afryce, Azji czy Ameryce Łacińskiej.
Omawiany raport to kolejny głos IPBES w sprawie inwazyjnych gatunków obcych – w opracowaniu z 2019 r. wymieniono je jako jeden z pięciu najważniejszych bezpośrednich czynników powodujących utratę bioróżnorodności. Tegoroczną edycję, nad którą pochyliło się 86 ekspertów z 49 państw, można uznać za kontynuację opracowania sprzed czterech lat.

Dziennikarz