Miejska spółka Port Czystej Energii wydała wykonawcy formalne polecenie rozpoczęcia procesu budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów w Gdańsku–Szadółkach. Pełen rozruch spalarni ma nastąpić w 2023 r. Inwestycja opiewa na ok. 506 milionów złotych.
Jak informują przedstawiciele spółki Port Czystej Energii w komunikacie przesłanym mediom, polecenie rozpoczęcia robót wydano "na podstawie wykonalnej decyzji pozwolenia na budowę, której postanowieniem dnia 25 marca br. organ budowlany nadał rygor natychmiastowej wykonalności".
Czytaj też: Koniec dofinansowań dla spalarni coraz bliżej
Pełny rozruch i oddanie spalarni do użytku ma nastąpić w 2023 r. Za projekt, budowę i 25-letnią eksploatację obiektu odpowiedzialne jest włosko-francuskie konsorcjum firm Astaldi, Termomeccanica Ecologia i Dalkia Wastenergy. - Przez ostatnie dwa lata koncentrowaliśmy się na działaniach projektowych i przygotowaniu produkcji. Teraz przechodzimy do kolejnego etapu realizacji inwestycji. Rozpoczynamy roboty ziemne, po których nastąpią prace budowlane. Cały proces budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów potrwa do 2023 roku, kiedy to planujemy oddać instalację do eksploatacji – powiedział cytowany w komunikacie prasowym przedstawiciel konsorcjum Domenico Puzzo.
Spalarnia będzie miała jedną linię technologiczną o mocy przerobowej 160 tys. ton rocznie. Będą do niej trafiać odpady pozostałe po procesie segregacji surowców wtórnych tzw. frakcja resztkowa (wysokoenergetyczna) z Gdańska i 35 pomorskim miast i gmin. Spalane będą m.in. pampersy, sreberka, różnego rodzaju folie, opakowania po cukierkach, bombonierach.
Prąd i ciepło dla 35 tys. rodzin
Wyprodukowane w spalarni ciepło i energia mają zaspokoić potrzeby około 35 tys. rodzin. Zasilą górny taras miasta (m.in. dzielnice Osowa, Matarnia, Kokoszki, Jasień, Chełm, Morena). - To dla Gdańska ważny moment – funkcjonująca instalacja uniezależni nas od nieprzewidywalnych zmian na rynku zagospodarowania odpadów oraz realnie wpłynie na zahamowanie nadmiernych podwyżek i ustabilizowanie opłat mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi - uważa zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak.
Krytyka inwestycji
Pomysł budowy instalacji krytykuje Towarzystwo na rzecz Ziemi z Oświęcimia. To ogólnopolska organizacja pozarządowa działająca na rzecz zachowania, ochraniania i odtwarzania dziedzictwa przyrodniczego oraz ochrony zdrowia i życia ludzi przed szkodliwym oddziaływaniem zanieczyszczeń. Członkowie stowarzyszenia 4 listopada 2019 r. złożyli odwołanie od decyzji pozwolenia na budowę.
Uwagi do projektu miał też wojewoda pomorski Dariusz Drelich, który wszczął postępowanie odwoławcze od decyzji prezydenta miasta Gdańska o pozwoleniu na realizację inwestycji. Jego zdaniem zawierał on błędy formalne. Wskazał kilkadziesiąt niedociągnięć i nieprawidłowości w dokumentacji, które wymagały poprawek. - Dokumentacja została uzupełniona. Strony powiadomiono o możliwości zapoznania się z nowym materiałem dowodowym. Po upływie wskazanego na tę czynność terminu, wojewoda wyda decyzję - poinformowało PAP w czwartek biuro prasowe wojewody pomorskiego. - Decyzji Prezydenta Miasta Gdańska został nadany rygor natychmiastowej wykonalności, zatem inwestor może realizować roboty budowlane - podkreślono. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.