Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni Czajka doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki któremu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka". W sobotę system osiągnął 100 proc. sprawność.
W związku z opadami deszczu zwiększył się jednak odpływ ścieków i wód opadowych. Nadwyżka trafia obecnie do Wisły - przekazał w środę PAP Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy Wód Polskich. Jak wówczas mówił "odpływ ścieków i wód opadowych z siedmiu dzielnic lewobrzeżnej Warszawy zwiększył się do 4,6 metrów sześciennych na sekundę", dodając, że "przekracza to wydajność awaryjnego rurociągu, która wynosi do 3,5 metrów sześciennych na sekundę". Wskazał też, że "aktualnie odpływ ścieków i wód opadowych wynosi około 4 metrów sześciennych na sekundę".
Obecnie (czwartek), sytuacja wróciła do normy i do oczyszczalni Czajka awaryjnym rurociągiem znów płynie 100 proc. ścieków.
Gminy mają przygotować się na wypadek podobnych awarii
- Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska wezwał gminy, aby sprawdziły procedury na wypadek poważnej awarii w oczyszczalniach ścieków - przekazała w środę rzeczniczka GIOŚ Agnieszka Borowska. Od przyszłego roku mają też zostać przeprowadzone kontrole oczyszczalni w całej Polsce.
Jak podała rzeczniczka Agnieszka Borowska GIOŚ w informacji przesłanej PAP, bezpośrednim powodem wezwania gmin do sprawdzenia procedur była sierpniowa awaria kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni Czajka w Warszawie. - Na wniosek Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Wojewódzkie Inspektoraty skierowały do gmin informacje o konieczności sprawdzenia procedur na wypadek poważnej awarii - poinformowała. Sprawdzenie przez gminy procedur "jest wezwaniem do uporządkowania wszystkich kwestii związanych z bezpieczeństwem i ochroną środowiska".
W przyszłym roku mają się ponadto odbyć kontrole oczyszczalni w całej Polsce. Instalacje mają być sprawdzone pod względem funkcjonowania systemów zabezpieczających, a także pod kątem pozwoleń wodnoprawnych. Rzeczniczka GIOŚ podkreśliła, że w przypadku oczyszczalni ścieków w pozwoleniu wodnoprawnym są określone "substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska, których występowanie determinuje konieczność zastosowania procedur poważnej awarii".
Źródło: PAP
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.