Prawie sto ton porzuconych śmieci usunęły w ub. roku w Gorzowie Wlkp. służby miejskie, a ich sprzątanie kosztowało miasto prawie 100 tys. zł. Ten rok nie zapowiada się lepiej – poinformował w poniedziałek rzecznik Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. Wiesław Ciepiela.
Dodał, że reagowaniem na nielegalne wysypiska zajmują się trzy miejskie służby – straż miejska, wydział ochrony środowiska i rolnictwa oraz wydział gospodarki komunalnej i transportu publicznego.
- Ten ostatni nadzoruje likwidację nielegalnych składowisk śmieci i porządkowanie terenu. W tej sprawie miasto ma podpisaną umowę z miejską spółką Inneko RCS – wyjaśnił rzecznik.
Czytaj: Rada Ministrów przyjęła ustawę wdrażającą system kaucyjny
W 2022 roku na obszarze Gorzowa Wlkp. zostało usuniętych 36 tzw. dzikich wysypisk, na których zalegało łącznie 99 ton opadów. Koszt prac związanych z uprzątnięciem tych miejsce to 99,5 tys. zł.
- To nie wszystko. Dodatkowo od listopada 2022 r. do lutego 2023 r. w ramach prac zastępczych wykonawcom realizującym zimowe utrzymanie chodników zlecono uporządkowanie 12 zanieczyszczonych odpadami lokalizacji o powierzchni ponad 14 tys. m kw. – zaznaczył Ciepiela.
W tym roku na sprzątanie porzuconych śmieci zabezpieczono w budżecie miasta prawie 140 tys. zł, a do końca maja wydano ponad połowę z tej kwoty na usunięcie 35 dzikich wysypisk, z których zebrano 61 ton śmieci.
Dzikie wysypiska najczęściej są znajdowane przez mieszkańców lub podczas codziennych wizji lokalnych przez funkcjonariuszy straży miejskiej i urzędników z wydziału gospodarki komunalnej.
Właściciel zanieczyszczonego terenu jest zobowiązany do jego posprzątania. Jeśli jest to teren miasta, zajmuje się tym wydział gospodarki komunalnej. Straż miejska egzekwuje obowiązek uprzątnięcia śmieci i stara się znaleźć sprawcę zanieczyszczenia.
Źródło:
