
61% przyrost r/r i 4,7 GW mocy – to wzrost polskiego rynku fotowoltaiki w 2022 r. Swój coroczny raport „Rynek fotowoltaiki w Polsce” zaprezentował Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO). Publikacja jest dostępna na stronach Instytutu.
Jaki jest bilans polskiego rynku fotowoltaiki? 12,4 GW mocy zainstalowanej na koniec 2022 r., z czego 9,3 GW (1,2mln szt.) przypadło na instalacje prosumenckie, a 3,35 GW (3,4 tys.) na farmy fotowltaiczne. Jaka to część energii produkowanej z OZE? Udział energii PV stanowił 23% OZE w Polsce, co z kolei odpowiadało rekordowym 4,5% w zużyciu energii elektryczne. Jak wskazał prezes IEO Grzegorz Wiśniewski, podczas premiery raportu, w poprzednich latach do tej pory było to poniżej 1%. Znaczenie energii z instalacji PV w wytwarzaniu energii w Polsce zatem wyraźnie wzrosło. Dla porównania, w 2019 r. udział energii z PV w energii elektrycznej z OZE wynosił 3% roku i jedynie 0,4% w całkowitej strukturze generacji prądu. Z końcem pierwszego kwartału 2023 r. ogólna moc zainstalowania PV przekraczała 13 GW.
- Udział prosumentów wynosił 74%,
- udział małych instalacji (50–1000 kW) 21%,
- udział dużych farm PV 5%.
Jak mówił Grzegorz Wiśniewski, w I kwartale 2022 r., rynek był napędzany przez prosumentów, kiedy to instalowano rekordową w skali świata ilość niemal 1700 instalacji dziennie (!). Roczny przyrost instalacji prosumenckich stanowił 41%. Przy całościowym wzroście o 61% oznacza to, że szybciej od nich rósł sektor małych instalacji i farm powyżej 1 MW. - Fotowoltaika leci na trzech bardzo dobrze działających silnikach i jest w stanie równoważyć ewentualne zaburzenia w rozwoju kierunku tych segmentów. Z biegiem będzie spadał udział prosumentów, a rósł udział dużych farm – mówił prezes IEO. A turbulencji w ostatnim roku nie brakowało. IEO przypomina m.in. że w 2022 roku miały miejsce zjawiska niesłużące rynkowi prosumenckiemu, takie jak: dopłaty do paliw kopalnych, zamrożenie cen energii elektrycznej i odkładanie decyzji co do inwestycji remontowych, stagnacja w budownictwie mieszkaniowym, inflacja i spadek dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych czy spadek liczby rozpoczynanych inwestycji budowlanych. Wszystko związane jest z inwazją Rosji na Ukrainę.
Choć z wprowadzeniem net-biling wieszczono załamanie inwestycji prosumenckich, tak się nie stało. -system net-billing, przy uwzględnieniu dotacji z programu „Mój Prąd”, oferuje wysoką (25%), porównywalną, oczekiwaną stopę zwrotu, jak inwestycja w systemie net-metering. W przypadku prosumentów biznesowych, inwestujących w mikroinstalacje, stopa zwrotu (bez dotacji) jest jeszcze wyższa (IRR=40%) – czytamy w raporcie. Nowa odsłona programu Mój Prąd zaowocowała też zwiększeniem autokonsumpcji, ograniczeniem przewymiarowania instalacji oraz rozwojem instalacji towarzyszących. Chodzi o zainstalowane w systemie net-bilingu magazyny ciepła (łączna pojemność 30 MWh 2,7 tys. szt.), magazyny bateryjne o pojemności 6,9 MW (2,3 tys. sztuk). Opłacalność magazynów ciepła potwierdzała się w każdym analizowanym przypadku.
Jeśli chodzi o farmy słoneczne, największym stymulantem okazały się aukcje. Ceny energii kontraktowej w tym systemie spadły o 18% w latach 2016-2022. Pociągnęło to za sobą zaoferowanie wsparcia dla 6,8 GW, z czego prawie 1,5 GW sprzedaje już energię do sieci.
W raporcie też przyjrzano się kwestiom finansowym. Obroty handlowe to 110 mld zł. Jeśli chodzi o rynek inwestycji to wyniósł 20 mld zł. - To jest kapitał w sektorze, który może służyć całemu sektorowi energetyki, ale i polskiej gospodarce – mówił Wiśniewski.
Jak podaje raport, 60% ankietowanych firm planuje rozwój, w tym rozszerzenie działalności i zwiększanie zatrudnienia (mniej intensywne niż w ub. roku). Jakie jest największe ryzyko? Nie inflacja, nie mrożenie cen energii, a brak warunków przyłączeniowych. Temat od lat pada podczas niemal każdej branżowej konferencji. Jest o co kruszyć kopie, przytoczmy liczby. W 2022 r. padła rekordowa ilość odmów warunków przyłączenia, opiewająca ogółem na 51 GW. Jeśli chodzi o fotowoltaikę, łączny potencjał projektów, którym odmówiono wydania warunków przyłączenia do sieci wyniósł 30,4 GW (wobec 5,3 GW wydanych warunków). Ponad 70% respondentów IEO wskazało ten czynnik jako największe ryzyko dla branży.
Jakie prognozy dla PV na 2023 r.?
- Według IEO na koniec obecnego roku 2023 moc wszystkich zainstalowanych źródeł fotowoltaicznych przekroczy 18 GW, a przyrost mocy r/r może nawet przekroczyć 6 GW, co będzie kolejnym rekordem. Łączna produkcja energii z PV w 2023 roku wyniesie 14,6 TWh - czytamy w raporcie. Jeśli chodzi o obrody handlowe fotowoltaiki, mają wzrosnąć do 110 mld zł, a wartość inwestycji PV będzie kształtować się na poziomie 20 mld zł.

Redaktor naczelna, sozolog
