Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
07.08.2025 07 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Na OZE da się zarobić. Stają się alternatywą dla lokat i nieruchomości

Lokowanie kapitału w energetykę wiatrową lub fotowoltaikę może być atrakcyjną alternatywą dla lokat bankowych albo nieruchomości.

   Powrót       06 lutego 2017       Energia   

Niestabilność cen była jedną z bolączek systemu zielonych certyfikatów, dlatego ustawa o OZE, która wprowadziła aukcje energii elektrycznej, stwarza prywatnym inwestorom szansę, aby długoterminowo i bezpiecznie zarabiać na rynku OZE.

Branża inwestycji w OZE dojrzewa od wielu lat, a nowe przepisy jasno określają, co trzeba zrobić, aby inwestowanie było opłacalne i bezpieczne. To dobry czas na inwestowanie w takie projekty, które mają już wygraną aukcję energii, a tym samym zagwarantowaną stronę przychodową oraz określony termin realizacji. Zwłaszcza, że jest ich na rynku mało i cieszą się sporym zainteresowaniem. Poza tym, kolejna aukcja energii jest przewidziana dopiero na koniec roku, a jej wynik jest wielką niewiadomą – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Orkisz, prezes zarządu Energy Invest Group.

Nowe kierunki inwestycji

Orkisz zauważa, że nowa ustawa regulująca rynek OZE, która weszła w życie w lipcu ubiegłego roku, zaskoczyła wiele działających na rynku firm. Część z nich miała w portfelach projekty niedostosowane do nowych regulacji, przez co zaplanowane inwestycje stanęły pod znakiem zapytania. Po wprowadzeniu nowego systemu, który zielone certyfikaty zastąpił aukcjami energii elektrycznej, branża OZE przeszła ogromną zmianę.

Głoszenie, że energetyka wiatrowa się skończyła to drastyczne uproszczenie. Owszem, do skali tempa rozwoju wiatraków z ostatnich lat już raczej nie wrócimy. Wobec prawie tysiąca megawatów wybudowanych tylko w ciągu jednego roku, w najbliższych latach powstanie zaledwie około 150 MW w instalacjach wiatrowych. Duże instalacje będą powstawać z wielkim trudem. Widać natomiast, że mocno będzie rozwijać się energetyka fotowoltaiczna, która do tej pory w Polsce praktycznie nie istniała, oraz pojedyncze wiatraki o mocy do 1 MW. Główny ciężar rozwoju OZE w polskim miksie energetycznym został przesunięty z wiatru na biogaz, biomasę i fotowoltaikę – mówi Marcin Orkisz.

źródło: Biznes Newseria

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Branża cementowa pracuje nad technologią wychwytywania CO2 (26 lutego 2025)Dekarbonizacja i wsparcie branży OZE przez ulgi podatkowe. Komisja Europejska zatwierdziła program Finlandii (18 lutego 2025)190 GW w SMR-ach do 2050 r. przy maksymalnym scenariuszu? IEA o energetyce jądrowej (24 stycznia 2025)Do 2030 r. podaż biomasy drzewnej wzrośnie trzykrotnie? Lasy spalane w imię rozwoju OZE (09 stycznia 2025)OZE to już 45,3% unijnej produkcji energii elektrycznej. Najniższe wyniki są w transporcie (31 grudnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony