
© oksanafiodorowa
Przed trzema dniami na sejmowych stronach pojawił się poselski projekt, który ma wspomóc rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE). Konkretnie, chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw(1) (tzw. ustawy ooś i nowelizację ustawy o OZE z końca października ub. roku), złożony przez Koalicję Obywatelską.
Projekt zakłada przyjęcie 500 m jako minimalnej odległości lokalizacji farm wiatrowych od „budynków mieszkalnych i terenów cennych przyrodniczo”. Zachowany miałby zostać wymóg uwzględnienia elektrowni wiatrowych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Z decyzyjności w kwestii ich lokalizacji wyłączono by wojewodów. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, zmiany mają umożliwić sytuowanie lądowych farm wiatrowych na powierzchni 25 proc. kraju (ustawa odległościowa ograniczyła ją do 3 proc.).
Kontekst: niezależność energetyczna wobec rosyjskiej agresji w Ukrainie
- Agresja Putina na Ukrainę wyznacza punkt zwrotny w historii Europy i świata. Jako Polska i Europa musimy zerwać ze szkodliwym uzależnieniem od Rosji w dziedzinie energetyki – mówiła wnioskodawczyni projektu Małgorzata Tracz w czasie konferencji prasowej Partii Zieloni. - To najskuteczniejszy mechanizm powstrzymania reżimu Putina, a jego kluczowym elementem powinno być radykalne przyspieszenie rozwoju energii odnawialnej. Jest to droga, którą w najbliższym czasie obierze cała Unia Europejska – dodała.
Czytaj też: Koniec projektów wiatrowych „retro”? MRiT pracuje nad rozwiązaniami dla repoweringu
W ostatnich miesiącach energetyka odnawialna, w dużej mierze wiatrowa, potwierdziła swą konkurencyjność i zdolności produkcyjne. Obrazuje to wykres przygotowany przez Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) na początku lutego (patrz: ramka). - W Polsce generacja energii z wiatru w styczniu br. była największa w historii, a różnica w stosunku do grudnia 2021 r. wyniosła aż 40 proc. W styczniu w strukturze wytwarzania energia elektryczna ze wszystkich OZE miała 19,1 proc. udział, w tym wiatru i słońca 16,9 proc. Jest to o 5,2 pp. więcej niż w grudniu 2021 r. i aż o 8,2 pp. więcej niż w styczniu roku ubiegłego – czytamy w blogowym wpisie prezesa IEO, Grzegorza Wiśniewskiego(2).
Jeszcze kilka słów o niezależności od importu surowców
W ub. tygodniu pisaliśmy o tym, że potrzebny jest projekt derusyfikacji polityki energetycznej Unii Europejskiej. W tym kontekście, w związku z oczekiwanymi zmianami legislacyjnymi, warto rzucić światło na wątek gazu, w tym wodoru.
- Cała UE musi zdywersyfikować źródła energii i postawić na własne OZE (niczego innego nie ma), a nie na samo zwielokrotnianie dróg dostaw gazu (to tylko taktyka, a nie strategia) – wskazuje Grzegorz Wiśniewski w najnowszej wypowiedzi(3). Zauważa też, że rozbudowa sieci gazowych nie spowoduje niezależności, bo gaz rosyjski „jest wszędzie i dominuje na rynkach”. Dodatkowo, może pociągnąć za sobą dodatkowe ryzyko w przyszłości. – (…) Równie pilna jak rozwój lokalnych OZE bezemisyjnych jest konieczności budowy (stworzenia i rozwoju) potencjału do wytwarzania zielonego wodoru (z OZE), po to żeby rozbudowywane rurociągi nie zaczęły być wykorzystywane do transportu szarego wodoru z Rosji, jednocześnie zachowując przydatność, i żeby skutecznie zdekarbonizować (uniezależnić od Rosji) także sektory nieenergetyczne. Inaczej lepiej budować połączenia energetyczne z Ukrainą (…) niż układać rury gazowe – podnosi prezes IEO.
Rozwój legislacji w obszarze OZE śledzimy na bieżąco, a opublikowane akty prawne dostępne są w Bazie Aktów Prawnych Teraz Środowisko.

Redaktor naczelna, sozolog

Przypisy
1/ Projekt dostępny na stronach Sejmu RP, jeszcze nie został mu nadany numer druku:http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-833-2022/$file/9-020-833-2022.pdf2/ Cała analiza dostępna tutaj:
http://odnawialny.blogspot.com/2022/02/rosnaca-generacja-energii-z-wiatru.html3/
http://odnawialny.blogspot.com/2022/02/kryzys-polityczny-i-militarny-wywoywane.html