
12 czerwca br., PGE GiEK, spółka z Grupy PGE, poinformowała, że złożyła zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie na wydane 31 maja 2023 roku postanowienie w sprawie Kopalni Turów. Jest to odpowiedź spółki na wstrzymanie przez WSA w Warszawie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wydanej przez GDOŚ we wrześniu 2022 r. Decyzja środowiskowa została zaskarżona przez organizacje m.in. z Niemiec i Czech. [Źródło: Biuro Prasowe Grupy PGE]
[Zaktualizowano 13 czerwca 2023 r.]
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska 9 czerwca 2023 r. złożyła zażalenie na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie kopalni w Turowie. GDOŚ zaskarża w całości postanowienie WSA o wstrzymaniu wykonania decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 30 września 2022 r., w sprawie środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia dla kopalni Turów. [Źródło: GDOŚ]
[Zaktualizowano 12 czerwca 2023 r.]
Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dla wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów po 2026 r. Sąd uznał, że działalność kopalni może zagrażać środowisku.
Przypomnijmy, że Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA złożyły skargę na przedmiotową decyzję środowiskową jesienią 2022 r. Jak poinformowano we wspólnym komunikacie prasowym organizacji, „mimo istnienia przesłanek przemawiających za wadliwością tej decyzji i możliwości, że w związku z tym zostanie ona uchylona, ministra klimatu Anna Moskwa już w lutym 2023 roku wydała na jej podstawie przedłużenie koncesji na wydobycie węgla w Turowie”.
– Sąd wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dla wydobywania węgla brunatnego w Turowie do czasu jej merytorycznego rozpatrzenia, wyjaśniając, że zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku. To postanowienie oznacza, że zdaniem sądu nie można wykluczyć, iż decyzja środowiskowa dla Turowa zostanie w przyszłości uznana za wadliwą – wyjaśnia Agnieszka Stupkiewicz, radczyni prawna z Frank Bold.
Postanowienie WSA nie jest prawomocne, a Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. Oddział Elektrownia Turów mogą wnieść zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Co na to rząd?
Do sprawy odniosła się wczoraj minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W swoim wpisie w serwisie Twitter napisała, że „działalność kompleksu w Turowie to zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu na najbliższe lata”. - Nie będzie zgody polskiego rządu na wstrzymanie wydobycia! Nie pozwolimy na utratę tysięcy miejsc pracy mieszkańców regionu! Wydobycie będzie prowadzone tak długo, jak to będzie możliwe i potrzebne – dodała.
W trakcie wczorajszego programu telewizyjnego w TVP Info Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. europejskich, zapowiedział ponadto, że „decyzja ws. wstrzymania wydobycia węgla w kopalni Turów nie będzie przez rząd realizowana”.
Dziś natomiast do Turowa udał się premier Mateusz Morawiecki i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. W swojej wypowiedzi premier Morawiecki wskazywał, że decyzja WSA stanowi wyrok nie tylko na kopalnię, ale także na 60 tys. jej pracowników.
- Nie damy zamknąć Turowa. Zrobimy wszystko, aby do 2044 roku kopalnia funkcjonowała – mówił premier Morawiecki.
- Nie ma dzisiaj polskiego bezpieczeństwa energetycznego bez Turowa. Bez tej kopalni nie da się zapewnić Polsce odpowiedniej ilości energii - wskazywał natomiast Jacek Sasin.
Decyzję WSA skomentował także Wojciech Dąbrowski prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. - Działalność Kopalni Turów do 2044 r. jest kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wykorzystamy wszystkie przysługujące nam środki prawne w postępowaniu zażaleniowym przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Nie pozwolimy zamknąć Turowa. Ani polskie, ani europejskie sądy nie są od tego, żeby zamykać legalnie działające przedsiębiorstwo – powiedział Dąbrowski.

Dziennikarz, inżynier środowiska